"Czy współpracował pan z SB?" - takie pytanie postawił "Puls Biznesu" 16 tuzom warszawskiej giełdy. Wszyscy zgodnie zapewniają, że nigdy TW nie byli i nie powtórzy się sytuacja jak ta, gdy rynki obiegła informacja o agenturalnej przeszłości miliardera Leszka Czarneckiego.
Jak podkreśla "Puls Biznesu", identyfikacja prezesa z kierowaną przez niego firmą jest w Polsce nadzwyczajna, a jego reputacja ma ogromny wpływ na postrzeganie przedsiębiorstwa. Wystarczyło, że przedwczoraj pojawiła się informacja o agenturalnej przeszłości Leszka Czarneckiego, a kursy spółek z jego grupy poleciały na łeb. (CZYTAJ WIĘCEJ)
- Przeszłość prywatnie bardzo dotyka Leszka Czarneckiego. Nie rozumiem jednak, dlaczego z tego powodu cierpią też inwestorzy, a spółki, w które jest zaangażowany, tanieją. Nie widzę związku - mówi gazecie Maciej Fedorowicz, prezes Gino Rossi.
Taki punkt widzenia to w Polsce rzecz niecodzienna. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę doradztwa komunikacyjnego Pleon oraz TNS OBOP - 92 proc. Polaków uważa, że osoba szefa ma wpływ na reputację firmy. Przeciwnego zdania jest zaledwie 4 proc. badanych.
"Nigdy nie współpracowałem"
Codziennie goląc się, bez niepokoju patrzę sobie w oczy w lustrze i jedyne, co mnie martwi to świadomość upływającego czasu. Michał Sołowow
Nic więc dziwnego, że największe tuzy warszawskiego parkietu, chcą uspokoić nastroje inwestorów i dobrowolnie "lustrują się" na łamach "Pulsu Biznesu". Co mówią?
- Nie współpracowałem z SB. Jak większość moich kolegów w czasach studenckich byłem nagabywany przez SB. Nigdy jednak nie podjąłem współpracy z tą instytucją - ani trwale, ani incydentalnie. Nie występowałem do IPN, aby poznać informacje zgromadzone ewentualnie przez SB na mój temat. Nie interesuje mnie ta sprawa, a w szczególności nie pasjonuje mnie, kto i w jakim zakresie donosił na mnie. Codziennie goląc się, bez niepokoju patrzę sobie w oczy w lustrze i jedyne, co mnie martwi to świadomość upływającego czasu - mówi Michał Sołowow, współwłaściciel Cersanitu, Barlinka, Echo Investment i Synthosu.
- Nie współpracowałem z SB. Wszystko do czego doszedłem w życiu, zawdzięczam mojej ciężkiej pracy. Staram się trzymać z dala od polityki - podkreśla Roman Karkosik, główny akcjonariusz m.in. Boryszewa, Alchemii i Skotanu.
Jeśli archiwa zostaną udostępnione dla wszystkich, wówczas chętnie zobaczę, co SB zebrało na mój temat. Na razie nie wybieram się do IPN. Zbigniew Jakubas
Swoje oświadczenia na w "Pulsie Biznesu" zamieszczają także: Maciej Fedorowicz, Janusz Filipiak, Józef Wojciechowski, Leszek Jędrzejewski, Wojciech Kostrzewa, Przemysław Koelner, Krzysztof Moska, Andrzej Olszewski, Zbigniew Opach, Michał Skipietrow, Jerzy Mazgaj, Adam Góral i Konrad Jaskóła. Wszyscy zapewniają, że z SB nie współpracowali.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24