Eksperci przyglądają się cenom ropy naftowej na światowych rynkach. Może to mieć bowiem bezpośrednie przełożenie na to, ile zapłacimy na stacjach benzynowych. - Jeszcze w tym tygodniu na części stacji kierowcy mogą spotkać ceny poniżej 5 zł. Te ceny mogą nie utrzymać się w dłuższym terminie i możemy wrócić do poziomu powyżej 5 zł - podkreśliła w TVN24 Biznes i Świat Urszula Cieślak z BM Reflex.
Cena ropy Brent w kontraktach na listopad na giełdzie w Londynie wynosiła dziś 93,56-93,58 dolara za baryłkę. Ceny ropy naftowej WTI na giełdzie paliw w Nowym Jorku wyceniana była na 91,79 dolarów.
- W ostatnich dniach spadki cen wynikały z informacji z Arabii Saudyjskiej, która obcięła cenę ropy w dostawach na listopad. Nie jest to nic dziwnego, bo Arabia Saudyjska obcina cenę ropy jak spada cena na rynkach światowych. Kraj ten wysłał do rynków sygnał, że do końca roku prawdopodobnie nie obetnie eksportu ropy. Jest to dziwna informacja. Dwa lata temu, jak ropa Brent spadła poniżej 100 dolarów, to Arabia Saudyjska zareagowała i obcięła eksport ropy. Teraz tak się nie dzieje. Inwestorzy reagują przeceniając ropę. Moim zdaniem ropa nie będzie dalej tanieć. Arabia Saudyjska w dłuższym okresie zareaguje i zobaczymy spadek podaży ze strony kartelu OPEC - podkreślił w TVN24 Biznes i Świat Paweł Kordala z HFT Brokers.
Jak na stacjach?
Czy spadek cen ropy przełoży się na ceny na stacjach? - Obserwując sytuację na rynku surowcowym jak i walutowym widzimy, że bezpośredniego przełożenia nie może być. Musimy pamiętać, że cena ropy i paliw gotowych to jeden z elementów, który determinuje poziom cen na rynku krajowym. Istotny jest też kurs złotego wobec dolara, a ostatnie dni przyniosły osłabienie złotego. To wszystko powoduje, że nie możemy cieszyć się z tej głębokiej korekty na rynku surowcowym - podkreśliła Urszula Cieślak.
I dodała: - Co więcej, w tym tygodniu odnotowaliśmy już wzrosty cen benzyny i oleju napędowego na stacjach. Są to pierwsze podwyżki od początku lipca. Jest to średni 3 grosze na litrze benzyny i oleju napędowego. Tam gdzie ceny w tym tygodniu się zmieniały były to podwyżki do 10 groszy na litrze. Nie traktowałabym tych podwyżek jako początku zmiany tendencji spadkowej, ale jest to sygnał, że obniżki cen na rynku detalicznym na chwilę obecną wyhamują. Jeszcze w tym tygodniu na części stacji kierowcy mogą spotkać ceny poniżej 5 zł. Te ceny mogą nie utrzymać się dłuższym terminie i możemy wrócić do poziomu 5 zł.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu