W okresie od czerwca do sierpnia żywność powinna być tańsza nawet o 3,5 procent - szacuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W maju, w Polsce roczny wzrost cen żywności był mniejszy niż w UE.
Krystyna Świetlik z IERiGŻ wyjaśniła, że w czerwcu 2007 roku produkty rolne potaniały o 1 proc. W ocenie ekspertki, w czerwcu tego roku artykuły rolne mogły być nawet o 1,5 proc. tańsze niż przed rokiem. Oficjalne dane o cenach żywności będą znane pod koniec lipca. Jak zaznaczyła, prognoza jest oparta na dobrze zapowiadających się zbiorach owoców, warzyw, a także zbóż. Może natomiast podrożeć mięso, które w budżetach rodzin stanowi istotny wydatek, ale jego spożycie latem zwykle spada.
Drożyzna wróci jesienią
Krystyna Świetlik uważa, że jesienią należy jednak oczekiwać wzrostu cen żywności. Podrożeje ona, głównie ze względu na wzrost kosztów produkcji, zwłaszcza cen paliw. - Spodziewam się jednak, że wzrost cen żywności będzie wolniejszy niż w ubiegłym roku - twierdzi Krystyna Świetlik.
Jej zdaniem, w tym roku wzrost cen żywności może ukształtować się na poziomie sześciu procent, choć będą "naciski" przetwórców na osiąganie wyższych cen. Zaznaczyła, że muszą się oni jednak liczyć z realnymi możliwościami popytu. Dodała, że mimo, iż płace rosną, to podwyżki są "zjadane" przez rosnące koszty różnych usług. Natomiast czynnikiem hamującym rosnące ceny żywności będzie spowolnienie dynamiki eksportu.
Wzrost cen żywności w Polsce w maju, w ujęciu rocznym, był mniejszy niż w Unii. Według Eurostatu w 27 krajach UE żywność podrożała średnio o 7,2 proc., podczas, gdy w Polsce wzrost ten wyniósł 6,6 proc. Największy wzrost cen żywności zanotowano w Bułgarii (o ponad 25 proc.) i na Łotwie (21,6 proc.). W strefie euro (15 krajów) wzrost ten wyniósł średnio 6,8 proc.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24