Wiceminister finansów Jacek Kapica powiedział w czwartek w Sejmie, że jego resort szacuje przychody z hazardu za ten rok na 19 mld zł, przy czym 11 mld zł to będą przychody z automatów do gier o niskich wygranych. Lawinowo rośnie liczba "jednorękich bandytów" ale też kwota podatków od gier w tym sektorze.
- Ten rynek rozwija się w ostatnim czasie dynamicznie, zwłaszcza w segmencie automatów do gier o niskich wygranych. W 2008 roku nastąpił 70-procentowy przyrost przychodów z tych gier. Za pierwsze półrocze 2009 roku jest to przyrost 30-procentowy - powiedział Kapica.
Poinformował, że kwota podatków od gier za rok ubiegły wyniosła 1,5 mld zł i w tym roku będzie to podobna wartość. - Przy czym znaczny wzrost następuje w podatku od gier od automatów o niskich wygranych. W ubiegłym roku to było 300 mln zł; w tym roku będzie to już blisko 460 mln zł - wymienił.
Jednorękim bandytom oddajemy krocie
Kapica zauważył, że wzrosła też liczba takich automatów (o niskich wygranych): w 2007 roku było ich 28 tys.; w 2008 roku - 39 tys., a w pierwszym półroczu tego roku jest już ich 47 tys. Taki przyrost - podał Kapica - nie następuje ani w przypadku kasyn, ani automatów w salonach do gier.
Wiceminister finansów poinformował, że na podstawie zmiany rozporządzenia dotyczącego warunków technicznych rejestrowania automatów, od marca tego roku automaty z funkcją kumulacji nie są rejestrowane. Podał też, że Centralne Biuro Śledcze i służba celna zakwestionowały w maju tego roku 500 takich automatów, a 150 automatów skierowano do ponownego badania.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24