Sekretarz skarbu USA Henry Paulson apeluje o uzbrojenie się cierpliowość. Jego zdaniem, kryzys na rynkach finansowych nie minie szybko. Ostrzega jednocześnie, że możliwe są upadki dalszych banków.
- Zamieszanie nie skończy się prędko i wciąż pozostają przed nami istotne wyzwania - powiedział Paulson.
Dodał, że kryzys ten dotknął gospodarkę USA, ale, jak zapewnił - rząd podejmuje stanowcze kroki, by wdrożyć uchwalony w piątek w Kongresie plan ratunkowy. Przewiduje on wykupienie przez rząd od instytucji finansowych tzw. toksycznych długów z zabezpieczeniem hipotecznym.
Paulson wypowiadał się w trakcie briefingu, poświęconego planowanym na weekend spotkaniom z udziałem przedstawicieli grupy G7, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.
Henry Paulson nie jest jedynym prognostykiem długotrwałości kryzysu. Wcześniej Międzynarodowy Fundusz Walutowy wskazywał na "najgroźniejszy szok na dojrzałych rynkach finansowych od lat 30.".
Polska Rada Polityki Pieniężnej obraduje w związku z sytuacją na międzynarodowych rynkach finansowych i decyzjami podjętymi przez główne banki centralne.
Optymista Trichet
Większym optymistą jest szef Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet, który powiedział w środę, że po skoordynowanej przez sześć banków centralnych obniżce stóp procentowych rynki finansowe powinny "odzyskać przytomność".
W rozmowie z publiczną stacją telewizyjną France 3 Trichet podkreślił wagę tego wspólnego kroku, który, jego zdaniem, powinien przywrócić zaufanie na rynkach.
- Apelujemy do wszystkich aktorów rynkowych, którzy są w sytuacji nasilonych zawirowań, mówimy im - odzyskajcie przytomność, bo istnieją elementy zaufania - powiedział Trichet.
W środę stopy procentowe obniżyły: bank centralny Stanów Zjednoczonych Fed, Europejski Bank Centralny, Bank Kanady, Bank Anglii oraz banki centralne Szwecji i Szwajcarii. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: PAP