San Francisco jest pierwszym dużym miastem w USA, które zakazało dodawania do "niezdrowych posiłków" dla dzieci zabawek. To dotkliwy cios dla fast-foodowego giganta McDonald's i jego zestawów Happy Meal.
We wtorek San Francisco's Board of Supervisors (specjalne ciało o uprawnieniach legislacyjnych) większością głosów 8 do 3 zadecydowała o zaostrzeniu przepisów. Prawo wymierzone w sieci fast-foodów wejdzie w życie 1 grudnia 2011 roku. Podobne prawo przegłosowano wcześniej w pobliskim Santa Clara County.
Zgodnie z nowym prawem, posiłki dla dzieci będą musiały spełnić określone wymogi żywieniowe, zanim będzie je można sprzedawać w zabawkach. - Jesteśmy strasznie rozczarowani decyzją. To nie jest coś, czego by chcieli nasi klienci, ani coś, o co prosili - powiedziała rzeczniczka McDonald's Danya Proud.
Z warzywami i owocami
Od grudnia 2011 roku w San Francisco zabawki będą mogły być dodawane do posiłków dla dzieci, które: mają mniej niż 600 kalorii, zawierają owoce i warzywa i do których dodawane są napoje o niskiej zawartości cukru.
Z takiego rozwiązania zadowoleni są zwolennicy pomysłu, przerażeni odsetkiem dzieci z nadwagą (ok. 15 proc. w całych Stanach Zjednoczonych).
McDonald's sprzedaje zestawy Mappy Meal z zabawkami od 1979 roku. W 2006 roku, ostatnim roku z którego dane są dostępne, koncerny fast-foodowe wydały w USA ponad 520 milionów dolarów, by promować zabawki w posiłkach dla dzieci.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24