Kolejna zmiana układu sił w PTC Era. Deutsche Telecom traci kontrolę nad operatorem sieci Era i Heyah. Wyrok polskiego sądu przywraca PTC jako spółkę zależną od francuskiego Vivendi i Elektrimu. Niemcy już zapowiadają złożenie kasacji do Sądu Najwyższego. Gra idzie o grube miliardy, jakie co roku przynosi operator Ery.
Era to jedna z najbardziej znanych marek na polskim rynku. Operator sieci Polska Telefonia Cyfrowa wyceniany jest na 13 miliardów złotych. Tylko w II kwartale tego roku zysk PTC sięgnął 760 milionów zł. Era obsługuje ponad 13,4 miliona abonentów, co daje jej trzecie miejsce na polskim rynku - po Polkomtelu i Orange.
Jednak w latach swojej świetności PTC była liderem, a niemal na każdym rogu widać było hasło jej reklamowe hasło: "Możesz więcej". Firmę wyniszczył trwający od prawie 10 lat spór o 48 procent udziałów w spółce.
Procenty, procenty, pieniądze...
W PTC 48 proc. udziałów ma Deutsche Telecom. Drugie tyle po wyroku sądu apelacyjnego od Deutsche Telecom odzyskało Telco, firma zależna od Elektrimu i Vivendi.
Owe odzyskane 48 procent to pakiet, który przed laty na podstawie wyroku wiedeńskiego sądu arbitrażowego Deutsche Telekom odkupił od Elektrimu za prawie 600 milionów euro. Wówczas sprawa wydawała się być zamknięta. Jednak teraz spór toczy się o to, czy Elektrim miał prawo sprzedać Deutsche Telekom te akcje. Polski sąd nie uznał obowiązywania na terenie Polski wyroku sądu z Wiednia.
Do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia pieniędzy jakie Elektrim dostał za udziały w PTC - i dzięki którym spłacił swoich wierzycieli, a inwestorzy uwierzyli, że spółka wyjdzie z upadłości. Teraz Niemcy niewątpliwie będą chcieli je odzyskać - niezależnie od tego, że zamierzają złożyć kasację do naszego Sądu Najwyższego.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES