Orlen Lietuva nie porozumiał się z Kolejami Litewskimi w sprawie stawek kolejowych - poinformował w środę PKN Orlen. Wbrew deklaracjom premiera Litwy Algirdasa Butkieviciusa, Koleje Litewskie nie zgodziły się na propozycję obniżenia opłat przewozowych.
Według PKN Orlen, jednym z ważniejszych czynników przyczyniających się do strat Orlen Lietuva są wysokie koszty logistyczne - w 2013 r. litewska spółka, w której płocki koncern ma 100 proc. udziałów, odnotowała stratę netto w wysokości 94,3 mln dolarów.
Nie ma zgody
PKN Orlen podkreślił w środę, że podczas spotkania z Kolejami Litewskimi "przedstawiciele Orlen Lietuva po raz kolejny przedstawili postulat znaczącej obniżki stawek za transport produktów naftowych". "Stanowisko litewskich kolei nie zmieniło się i przewoźnik nie zgodził się na propozycję Orlen Lietuva" - podała spółka.
Według PKN Orlen, "brak postępów w negocjacjach rozczarowuje, ponieważ podczas niedawnych spotkań prezesa Orlen Lietuva z premierem Litwy Algirdasem Butkieviciusem pojawiały się zapewnienia o zrozumieniu stanowiska spółki i deklaracje, że w ślad za tym pojawią się adekwatne propozycje ze strony litewskich kolei".
W kwietniu prezes Orlen Lietuva Ireneusz Fąfara przedstawił premierowi Litwy propozycje rozwiązań, w tym logistycznych, których pilne wdrożenie mogłoby wpłynąć na poprawę kondycji finansowej litewskiej spółki.
Bez nowych propozycji
PKN Orlen podał w środę, że podczas spotkania prezesa Orlen Lietuva z przedstawicielami państwowych Kolei Litewskich, do którego doszło dzień wcześniej - we wtorek, "nie przedstawiono żadnych nowych propozycji współpracy, które wyeliminowałyby dyskryminacyjną strukturę taryf stosowanych wobec Orlen Lietuva".
Jak podkreślił PKN Orlen, Orlen Lietuva "jako litewska firma od lat płaci za przewozy kolejowe około 30 proc. więcej niż konkurenci z innych krajów, np. z Białorusi". "Spółka nie posiada żadnej alternatywy w zakresie transportu paliw z rafinerii, ponieważ spółka Lietuvos geleżinkeliai posiada monopolistyczną pozycję na rynku litewskim" - zaznaczył płocki koncern.
PKN Orlen przypomniał, że w przeszłości Orlen Lietuva "korzystała z usług kolei łotewskich", ale po zdemontowaniu w 2008 r. 19 km torów w kierunku Renge szlak ten jest niedostępny, a "strona litewska, pomimo licznych obietnic, nie wykonała żadnych prac związanych z odbudową torów do granicy łotewskiej".
Spotkania zakończone?
Biuro prasowe PKN Orlen dopytywane w środę, czy przewidywane jest kolejne spotkanie w sprawie stawek za przewozy kolejowe produktów Orlen Lietuva, odpowiedziało: "na chwilę obecną nie są zaplanowane żadne kolejne spotkania".
W kwietniu PKN Orlen informował, że "ze względu na pogorszenie sytuacji makroekonomicznej" przerób w rafinerii Orlen Lietuva "ograniczony został do minimum, czyli do 60 proc. mocy produkcyjnych i prowadzone są analizy, w których pod uwagę brane są różne, także dalej idące scenariusze". PKN Orlen podkreślił wtedy, że "obecna sytuacja finansowa i operacyjna Orlen Lietuva wymaga pilnego podjęcia działań zmniejszających obciążenia kosztowe firmy, by zapewnić jej funkcjonowanie w najbliższej przyszłości".
Na kupno litewskiej spółki - wtedy Mażeikiu Nafta - oraz na prowadzone tam od 2006 r. inwestycje PKN Orlen wydał ok. 4 mld USD. W 2006 r. rosyjski Transnieft zawiesił dostawy ropy do Orlen Lietuva, tłumacząc to awarią rurociągu Przyjaźń-Północ. W związku z tym ropa do Orlen Lietuva dostarczana jest tankowcami i koleją.
Na granicy rentowności
W styczniu prezes PKN Orlen Jacek Krawiec mówił, że spółka Orlen Lietuva jest na granicy rentowności, ale sytuację powinna poprawić budowa rurociągu dostarczającego produkty rafinerii do portu w Kłajpedzie. Zaznaczył wówczas, że obecny litewski rząd jest inwestycji przychylny.
Według Krawca, zamknięty rurociąg Przyjaźń-Północ, dostarczający ropę do Orlen Lietuva nie zostanie otwarty. Informował on w styczniu, że z jego rozmów z szefem rosyjskiej kompanii Transnieft wynika, iż magistrala ma 1400 usterek i jej modernizacja jest nieopłacalna. Odnosząc się do możliwości sprzedaży Orlen Lietuva Krawiec oświadczył wtedy, że najpierw ktoś musi chcieć rafinerię kupić, a takiego kupca obecnie raczej nie widać.
Orlen Lietuva to jedyna rafineria w krajach bałtyckich i największa spółka na Litwie.
Autor: ToL / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24