Kanadyjski rząd zaaprobował plan budowy kontrowersyjnego rurociągu Northern Gateway mającego połączyć środkowo-zachodnią część Kanady z wybrzeżem Pacyfiku, co pozwoli na eksport ropy do Azji.
Premier Kanady Stephen Harper podkreślił, że budowa rurociągu leży w interesie państwa, szczególnie po tym, jak władze USA odsunęły w czasie powstanie ropociągu Keystone XL. Obecnie do USA trafia 97 proc. eksportowanej z Kanady ropy.
Protesty
Projekt wzbudza poważne spory z powodów ekologicznych i społecznych, gdyż nie wykonano dla niego jeszcze ekspertyz środowiskowych i ma przebiegać przez terytoria zamieszkałe przez rdzenną ludność indiańską. Inwestor, firma Enbridge, podkreśla jednak, że przyczyni się do dywersyfikacji rynku sprzedaży ropy wydobywanej na złożach u brzegów rzeki Atabaska, w prowincji Alberta.
Szacuje się, że piaski roponośne w północnej Albercie stanowią trzecie co do wielkości złoża w świecie i gromadzą co najmniej 170 mld baryłek ropy. Ropociągiem docelowo ma dziennie przepływać 525 tys. baryłek.
W porcie Kitmat nad Oceanem Spokojnym (w Kolumbii Brytyjskiej) planowana jest budowa terminala naftowego, do którego rocznie mogłoby zawijać 220 tankowców. Stamtąd ropę transportowano by do Azji, głównie do potrzebujących surowców Chin.
Autor: ToL/Klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia