Rząd powinien się zająć zmniejszeniem wydatków, a nie podnoszeniem obciążeń podatkowych, żeby uzdrowić finanse publiczne - oczekuje od Polski agencja ratingowa Fitch i daje nam na reformę rok. Tymczasem Portugalii grozi obniżenie oceny wiarygodności kredytowej przez agencję Standard and Poor's w ciągu trzech mięsiecy.
Prezes Fitch Polska Piotr Kowalski mówi w TVN CNBC, że agencja uzależnia utrzymanie dobrego ratingu kredytowego Polski od długoterminowego zmniejszenia deficytu finansów publicznych. I dodaje, że powinno to nastąpić poprzez obcięcie wydatków sztywnych w budżecie.
"Trzeba się zająć wydatkami rządu"
- Widzimy, że pewne ruchy są robione, ale w tej chwili te ruchy się koncentrują na zwiększeniu strony przychodowej. Są to podwyżka VAT (...) teraz się mówi o składce rentowej. Natomiast według nas koncentracja tylko na stronie przychodowej nie załatwi sprawy. Trzeba się zająć stroną wydatkową, trzeba pamiętać, że udział wydatków sztywnych w polskim budżecie jest bardzo wysoki - powiedział Kowalski.
Polska ma od Fitch rating A minus dla zadłużenia w walutach obcych z perspektywą stabilna i a dla długu w walucie krajowej. Od ratingu zależy to, jak wysokie dany kraj płaci odsetki od zaciąganych długów.
Ocena Portugalii w dół
Tymczasem inna globalna agencja ratingowa Standard and Poor's ostrzega, że obniży rating Portugalii, jeśli pogorszą się perspektywy jego wzrostu gospodarczego.
Obecnie dugoterminowy rating Portugalii w ocenie S&P to A minus, czyli na tym samym poziomie, co Polski. Tu jednak decyzja o ewnetualnym cięciu ma zostać podjęta w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
Agencja spodziewa się, że w przyszłym roku PKB Portugalii zmniejszy się o 2 procent. Portugalia to jedno z państw peryferyjnych strefy euro, które wymieniane są jako potencjalny kolejny kandydat do międzynarodowej pomocy. Obecnie Portugalia płaci najwyższe odsetki od swojego zadlużenia od czasu jak przyjęła euro.
Wedug Komisji Europejskiej w 2011 roku dług publiczny Portugalii wyniesie 88,8 proc. PKB, a deficyt sięgnie 4,9 proc. PKB.
Pomimo to Lizbona sprzedała w środę bony za pół miliarda euro i choć średnia rentowność poszła w górę w porównaniu do poprzedniej aukcji, to popyt był aż 2,5 raza wyższy niż podaż. To pierwsza aukcja długu kraju peryferyjnego strefy euro od poniedziałku, kiedy to rynek dowiedział się, że Irlandia dostanie międzynarodową pomoc.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu