Ministerstwo Finansów szacuje inflację w październiku 2009 r. na poziomie 3,1 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spodziewa się wzrostu cen o 0,2 proc. - Ta prognoza to miła niespodzianka - mówi w TVN CNBC Biznes ekonomista BRE Banku Marcin Mazurek.
Jak ocenił w poniedziałek resort finansów, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2009 r. wyniósł 100,2 (miesiąc poprzedni = 100). "Oznacza to, że roczna dynamika cen konsumpcyjnych w tym miesiącu może spaść do 103,1" - napisano w komunikacie.
Zdaniem Marcina Mazurka, ekonomisty BRE Banku, głównym sprawcą tych prognoz mogły być ceny żywności, które na rynkach hurtowych odbiegały od sezonowego wzorca i rosły trochę mniej niż w poprzednich latach. - Ścieżka inflacji w połowie przyszłego roku jest zdeterminowana głównie przez efekty bazowe z tego roku. To znaczy tak naprawdę ta ścieżka maskuje trochę efekty rozpędzania się inflacji w drugiej połowie roku. RPP jest świadoma tego faktu no i stąd też mieliśmy zmianę nastawienia w polityce pieniężnej - podkreśla ekonomista.
Inflacja we wrześniu w ujęciu rocznym wyniosła 3,4 proc. Oficjalne dane za październik GUS poda w połowie listopada.
bgr/sk
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES