Rosyjski potentat gazowy Gazprom może ostatecznie więcej stracić niż zyskać w rezultacie podwyższenia ceny dostarczanego Ukrainie gazu - wskazali w piątek cytowani przez agencję Reuters rosyjscy analitycy. Przewidują oni, że Kijów zmniejszy zakupy i nie zdoła w pełni realizować należnych płatności.
Gazprom ogłosił w czwartek, że podnosi cenę gazu dla Ukrainy do 485 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, co stanowi drugą podwyżkę w ciągu trzech dni. Jest to najwyższa stawka za gaz dla któregokolwiek z klientów Gazpromu, który dostarcza ten surowiec odbiorcom z Unii Europejskiej po średniej cenie około 370 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.
Nie do przyjęcia
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył, że wprowadzona w dwa tygodnie po zaanektowaniu Krymu przez Rosję podwyżka jest nie do przyjęcia. Dodał, iż spodziewa się wzmożenia nacisku Moskwy poprzez ograniczenie dostaw na Ukrainę.
- Nawet jeśli cena jest prawnie uzasadniona, naruszy ona reputację Gazpromu oraz zaszkodzi jego kapitalizacji i w pośredni sposób całemu rosyjskiemu rynkowi akcji - powiedział Walerij Niestierow ze Sbierbank CIB. Analitycy, w tym Niestierow, oceniają, że na posunięciu tym Gazprom może stracić w bieżącym roku około 2 mld dolarów.
Poprzednie spory cenowe skłaniały Rosję do wstrzymywania dostaw na Ukrainę, czego skutkiem było ograniczanie eksportu gazu do Europy, pokrywającego w normalnych warunkach 30 proc. jej zapotrzebowania.
Zakręcą kurek?
Zdaniem analityków Gazprom może znów zakręcić kurki, ale mało prawdopodobne jest, by uczynił to natychmiast z uwagi na zmniejszenie popytu na gaz po zakończeniu sezonu zimowego.
- Cena wygląda na nierealistyczną w perspektywie długoterminowej - zaznaczył Niestierow. Według niego w bieżącym roku Ukraina najprawdopodobniej kupi mniej gazu niż prognozowane wcześniej 25 do 27 mld metrów sześciennych, a Gazprom straci 2 mld dolarów wskutek podwyżki cen i wprowadzenia przez rząd Rosji opłaty eksportowej przy jednoczesnym spadku własnej produkcji o 5 proc.
Również Aleksiej Kokin z Uralsib Capital oczekuje, że podniesienie ceny dla odbiorców ukraińskich pozbawi Gazprom w tym roku około 2 mld dolarów, a Ukraina zmniejszy zakupy gazu w Rosji do 20 mld metrów sześciennych w roku bieżącym i 15 mld w roku 2015.
W ubiegłym roku Gazprom dostarczył Ukrainie 25,8 mld metrów sześciennych gazu za 12 mld dolarów. W roku 2012 było to jeszcze 33 mld metrów sześciennych. Rosja zaspokaja obecnie około połowy ukraińskiego zapotrzebowania na gaz.
Analitycy przypuszczają, że kryzys będzie odroczony do zimy - czyli pory, w której Gazprom wstrzymywał dostawy w trakcie poprzednich sporów. - Sądzę, że tej zimy będziemy mieli konflikt gazowy - powiedział Kokin.
Autor: mn//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock