Amerykański koncern General Motors wezwał do naprawy blisko 780 tys. samochodów kompaktowych w Ameryce Północnej z powodu wadliwego przełącznika zapłonu, która może prowadzić do nagłego wyłączenia silnika i wypadku. Z powodu usterki zginęło już sześć osób.
Problem wykryto w modelach Chevrolet Cobalt z roczników 2005, 2006 i 2007 oraz w Pontiacach G5 z 2007 roku - poinformował GM w oświadczeniu. Firma szacuje, że naprawy wymaga ok. 620 tys. aut w USA, 153 tys. w Kanadzie i ponad 6 tys. w Meksyku.
Wyłączający się silnik
Producent wykrył, że ciężki brelok u kluczy do samochodu lub uderzenia klucza w stacyjce wywołane jazdą po nierównym terenie mogą powodować, że klucz samoczynnie się przekręca, wyłączając silnik i dopływ prądu. Kierowca traci wtedy wspomaganie kierownicy oraz wspomaganie układu hamulcowego. Jeśli w takiej sytuacji dojdzie do kolizji, mogą nie zadziałać poduszki powietrzne dla miejsc siedzących z przodu pojazdu. Wadliwy przełącznik spowodował już śmierć sześciu osób - podał GM. We wszystkich przypadkach chodziło o zderzenie czołowe dwóch pojazdów, przy czym trzy osoby były pod wpływem alkoholu, a część nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Autoryzowane serwisy GM będą wymieniać przełączniki zapłonu bezpłatnie, ale nie określono jeszcze terminu całej akcji. Do czasu rozwiązania problemu producent apeluje do kierowców o odpięcie od kółek z kluczami wszystkich niepotrzebnych elementów.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: GM