Firma PKP Intercity zakończyła ubiegły rok głęboko pod kreską - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Strata przewoźnika może wynieść nawet 200 mln zł. PKP jako przyczynę fatalnych wyników wskazuje działalność Przewozów Regionalnych.
PKP Intercity ma już wstępne wyniki finansowe za rok 2009. Jak dowiedziała się "DGP" - spółka zakończyła ubiegły rok ze stratą co najmniej 180 milionów złotych, a szef firmy Krzysztof Celiński mówił nawet o kwocie 200 milionów złotych.
Winą za fatalne wyniki PKP obwinia kolej samorządową. – To, co robią Przewozy Regionalne, to kanibalizm. Wbrew zasadom zdrowej konkurencji podbierają klientów PKP Intercity. W ten sposób odebrano spółce kilkadziesiąt milionów złotych – mówi w rozmowie z "DGP" Andrzej Wach, prezes grupy PKP.
Poleci prezes?
"DGP" dotarł do wyników najnowszych badań Przewozów Regionalnych dotyczących połączeń Interregio, a zatem tych, które stanowią bezpośrednią konkurencję dla Intercity. Z badań wynika, że aż 57 proc. pasażerów nowych połączeń wcześniej korzystało z pociągów uruchamianych przez PKP Intercity.
– Uwzględniając różnice w kosztach i cenach biletu można mówić, że PKP Intercity straciło z tytułu Interregio ok. 40 mln zł. Na wyniku Intercity bardzo poważnie ciążą także zaległości Przewozów Regionalnych, które pod koniec stycznia wynosiły 85 mln zł. W przychody spółki uderzył też kryzys, który sprawił, że zmalała liczba pasażerów.
Jak pisze "DGP", niewykluczone, że za fatalne wyniki PKP IC posadą zapłaci Krzysztof Celiński.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24