To była bardzo emocjonująca sesja na warszawskiej giełdzie. Dzień rozpoczął się od masowej wyprzedaży akcji przez rodzimych inwestorów i w pewnym momencie WIG20 tracił już ponad 4 proc. Po decyzji siedmiu banków centralnych o obcięciu stóp indeksy na pewien czas zazieleniły się, aby pod koniec dnia ponownie spaść.
Na otwarciu indeks największych spółek WIG20 stracił 4,12 proc. osiągając poziom 2096,7 pkt., szerszy wskaźnik WIG spadł o 3,86 proc., a indeks średnich spółek mWIG40 zniżkował aż o 4,9 proc. Później indeksy traciły jeszcze więcej i GPW otarła się o panikę.
Po tym, co się wydarzyło na nowojorskiej giełdzie spadki w Warszawie były nieuniknione. Kilkuprocentowe straty notowane były na wszystkich europejskich parkietach. Na zakończonej rankiem naszego czasu sesji na tokijskiej giełdzie zanotowano największy spadek od 1987 roku.
Spadki zostały zatrzymane głównie za sprawą decyzji banków centralnych, które obniżyły w tym samym czasie główne stopy procentowe. [CZYTAJ WIĘCEJ] Redukcja kosztu pieniądza spowodowała, że inwestorzy przystąpili do zakupów. Tym samym została odsunięta obawa przed krachem, który był już bardzo blisko. Na razie trudno jeszcze ocenić czy doszło do całkowitego i trwałego odwrócenia trendu na parkietach.
Za oceanem otwarcie na plusie
W USA sesje rozpoczęły od wzrostów. Sytuacja ta pozwoliła na ponowne odbicie krajowym indeksom. Pod koniec sesji nie udało się jednak inwestorom utrzymać nerwów na wodzy, a wskaźników nad kreską - i na tablicy notowań ponownie pojawił się czerwony kolor.
W tym czasie startowały notowania w USA: po godzinie 16:00 naszego czasu główne indeksy znalazły się także poniżej otwarcia.
Sytuacja na rynkach finansowych jest bardzo niepewna. W tej chwili bardziej rządzą emocje niż rozsądek. Decyzja banków centralnych została odebrana jako gest rozpaczy - oceniają analitycy. Rynek najwyraźniej oczekiwał na coś więcej, ale w środę się już nie doczekał. GPW w Warszawie na tle światowych parkietów wygląda przyzwoicie, choć daleko jej do stabilizacji.
Warszawa z łagodnym spadkiem
O godzinie 16:30 indeks WIG20 notowany był na poziomie 2158 punktów co oznacza spadek o 1,29 proc. WIG tracił 1,53 proc. Indeksy małych i średnich spółek znacznie odrobiły straty z początku sesji. Nie udało im się jednak zakończyć notowania na plusie.
Gorzej wyglądała końcówka dnia na innych europejskich parkietach, kończacych notowania po Warszawie. Niemiecki indeks DAX na zamknięciu spadł o 5,88 proc., do 5.013,62 pkt., brytyjski FTSE 100 spadł o 4,92 proc. do 4.378,46 pkt., zaś francuski CAC 40 spadł aż o 6,31 proc. - do 3.496,89 pkt. Natomiast w Budapeszcie węgierski indeks BUX na zamknięciu spadł o 7,32 proc. do 16.164,60 pkt.
Źródło: TVN CNBC Biznes, money.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES