Rosyjski Gazprom poinformował w czwartek o wystawieniu ukraińskiemu Naftohazowi rachunku na sumę 11,388 mld dolarów za nieodebranie zakontraktowanego gazu w 2013 roku zgodnie z zasadą "take-or-pay" (bierz albo płać).
Według agencji Interfax-Ukraina wiceszef Gazpromu Aleksandr Miedwiediew powiedział dziennikarzom, że zgodnie z kontraktem Naftohaz powinien był odebrać 41,6 mld metrów sześciennych gazu, a odebrał jedynie 12,9 mld.
Wcześniej Gazprom zażądał od Ukrainy za niezapłacone rachunki za dostawy gazu w tym i ubiegłym roku ponad 2,2 miliarda USD.
Reuters informuje, powołując się na źródło w Gazpromie, że rachunek za nieodebrany gaz dostarczono Naftohazowi w środę.
Nie będą płacić
12 kwietnia Naftohaz poinformował, że zawiesił płatności wobec Rosji do czasu wypracowania porozumienia ws. cen za rosyjski gaz.
W marcu Gazprom dwukrotnie podniósł cenę za gaz dla Ukrainy do 483 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Wcześniej Kijów płacił 268 dolarów. - Nie widzimy powodu do zaakceptowania i zmiany ceny. Niemal 500 dolarów to nie jest cena rynkowa. To cena nieuzasadniona i nieakceptowalna. W związku z tym zawieszamy płatności na czas negocjacji - podkreślił szef ukraińskiej państwowej spółki energetycznej Andrij Kobolew.
Putin grozi
Prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł w liście do 18 zachodnioeuropejskich przywódców, że jeżeli Kijów nie zapłaci Gazpromowi za gaz ziemny, Rosja może wstrzymać dostawy surowca na Ukrainę.
Autor: ToL/Klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom