Kołem zamachowym polskiej gospodarki w czasach światowej recesji będą unijne fundusze. Rządowe gwarancje odblokują obieg kredytowy. Nie ma mowy o obniżaniu podatków. To recepta rządu na kryzys.
Rząd zareagował na apele bankowców i przedsiębiorców, którzy prosili o pakiet antykryzysowy. Ostrzegali, że banki ze strachu przestały pożyczać, a firmy bez kredytów mogą zacząć rezygnować z inwestycji i zwalniać pracowników, "Gazeta Wyborcza" zdobyła plan "Działania Polski wobec kryzysu finansowego - pakiet stabilności i rozwoju". Przygotował go minister Michał Boni z zespołem doradców.
Polska nie jest samotną wyspą
Choć polski sektor bankowy nie jest zagrożony kryzysem, to może się okazać, że rok 2010 wskutek przyczyn zewnętrznych postawi ponadprzeciętne wyzwania przed polskimi firmami, gospodarstwami domowymi i administracją publiczną - uważają rządowi doradcy. Co prawda PKB Polski w przyszłym roku wzrośnie według MFW o 3,8 proc., jednak w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Irlandii wzrost będzie równy zeru lub wręcz ujemny. Recesja w krajach Europy Zachodniej osłabi apetyt na nasze dobra eksportowe.
Wydać więcej, odblokować kredyty, ułatwić inwestycje
Dlatego rząd powinien przede wszystkim przyspieszyć inwestycje współfinansowane ze środków Unii Europejskiej, tak byśmy w przyszłym roku wykorzystali nie 16,4 mld zł, lecz 21,4 mld zł z przyznanych nam przez Unię na lata 2007-13 ponad 67 mld zł. Największa część tej kwoty zostałaby przeznaczona na infrastrukturę, budowę dróg, oczyszczalni ścieków i wodociągów.
Firmy mogłyby też dostawać większe zaliczki na finansowanie przyszłych inwestycji, więc często mogłyby je realizować bez konieczności zaciągania kredytów. Dobrym rozwiązaniem byłaby ulga inwestycyjna, dzięki której wydatki na inwestycje przedsiębiorca mógłby od razu wpisać sobie w koszty. Tym samym zapłaciłby niższy podatek.
Według projektu, rząd powinien przygotować pakiet gwarancji i poręczeń dla małych i średnich przedsiębiorstw. Miało by to ułatwić im zdobywanie kredytów. Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych przy Banku Gospodarstwa Krajowego dostanie z budżetu 1-2 mld zł. Pozwoli to zasilić gospodarkę w 2009 r. kredytami o wartości 20 mld zł. Poręczenia mogą być rozszerzone nie tylko na kredyty, ale też np. leasing.
Niższych podatków nie będzie
Projekt nie wspomina obniżeniu podatków dochodowych czy VAT, choć namawia do tego Komisja Europejska. Premier Tusk uważa, że Polska już to zrobiła. Dzięki zaplanowanym na 2009 r. obniżkom podatków PIT i VAT w kieszeniach podatników zostanie 10 mld zł, co będzie sprzyjać wzrostowi konsumpcji.
Gwarancje pomogą?
Według zespołu ministra Boniego, rozważenia wymaga kwestia zwiększenie gwarancji międzybankowych. Rząd złożył już w Sejmie projekt ustawy, która zezwala silnym kapitałowo bankom ubiegać się o gwarancje rządowe. Bankowcy nazwali go „pocałunkiem śmierci”. Boją się, że samo zwrócenie się o takie gwarancje klienci odbiorą jako sygnał, że bank ma kłopoty - i zaczną wycofywać z niego pieniądze. Dlatego, zdaniem zespołu, rząd powinien rozważyć okresowe wprowadzenie gwarancji dla wszystkich banków.
Sieć wyłowi nas z kryzysu
Minister Boni chce też, żeby rząd zniósł bariery dla inwestycji w infrastrukturę teleinformacyjną. Chodzi m.in. o nadanie im statusu "inwestycji celu publicznego" i zwolnienie z obowiązku uzyskiwania pozwoleń na budowę. Wpisuje się to w zamierzenia Komisji Europejskiej, która proponuje, by z budżetu Unii na lata 2009-10 wygospodarować dodatkowe 5 mld euro na rozbudowę europejskich połączeń energetycznych i szerokopasmowego internetu.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24