Były socjalistyczny minister finansów Francji Dominique Strauss-Kahn jest kandydatem Unii Europejskiej na szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Poranna decyzja ministrów finansów krajów UE oznacza, że sprawa obsadzenia stanowiska dyrektora zarządzającego MFW po odchodzącym w październiku Hiszpanie Rodrigo Rato jest praktycznie przesądzona - zgodnie z niepisaną umową, to Europa wystawia kandydata na szefa MFW, podczas gdy USA mianują prezesa drugiej kluczowej międzynarodowej instytucji finansowej - Banku Światowego (Robert Zoellick zastąpił ostatnio Paula Wolfowitza).
Polska zgłosiła kandydaturę byłego premiera Marka Belki, która jednak nie zyskała poparcia unijnych partnerów.
Kandydaturę 58-letniego Strauss-Kahna intensywnie forsował prezydent Francji Nicolas Sarkozy. W poniedziałek wieczorem osobiście przekonywał do niej w Brukseli ministrów krajów strefy euro, którzy spotkali się w przeddzień posiedzenia ministrów finansów całej "27". Mocne poparcie wyraził przewodniczący Eurogrupy, premier Luksemburga Jean-Claude Juncker.
Polski eurodeputowany Dariusz Rosati (SdPl) uważa, że Strauss-Kahn jest bardzo dobrym kandydatem. - Kiedy Strauss-Kahn był ministrem gospodarki i finansów, był przez wszystkich bardzo szanowany - jako gospodarczy liberał, co jest rzeczą niespotykaną w ramach partii socjalistycznych - wspominał Rosati. To dobry kandydat dla wszystkich, tłumaczył: - Pochodzi z partii socjalistycznej, co uszczęśliwi lewą stronę, a jednocześnie daje gwarancję, że będzie rozsądnie prowadził politykę gospodarczą, co zadowala stronę prawą, liberalną.
Źródło: PAP, APTN