Na otwarciu w czwartek rano na większości giełd europejskich notowano wzrost wartości akcji, a po dwukrotnym zawieszeniu notowania wznowił rosyjski MICEX.
Tuż po wznowieniu transakcji na giełdzie w Paryżu wartość CAC 40 wzrosła o 2,09 procent. W Londynie wzrost indeksu FTSE-100 wyniósł 1,48 proc., a we Frankfurcie wartość DAX zwiększyła się o 1,52 procent. W Wiedniu indeks ATX wzrósł o 1,84 proc., a brukselski BEL 20 - o 1,45 proc.
Azjatycka sinusoida
Różna sytuacja panowała natomiast na giełdach azjatyckich. W Tokio na zamknięciu wartość indeksu Nikkei 225 spadła o 0,50 proc. W Hongkongu natomiast Hang Seng wzrósł o 2,7 procent, a singapurski Strait Times zanotował wzrost rzędu 0,97 proc. 2,2-procentowy spadek notowano natomiast w czwartek na giełdzie w Sydney. Giełda w Dżakarcie pozostawała zamknięta po środowej sesji, w trakcie której wartość indeksów spadła tam aż ponad 10 procent.
MICEX wraca do gry
Notowania na giełdzie Micex w Rosji wznowiono w czwartek po wcześniejszym, dwukrotnym zwieszeniu, wywołanemu mocnym wzrostem notowań. Micex zwyżkował po godz. 13.00 lokalnego czasu (11:00) o 17 proc. do 747,81 pkt.
- Jeśli rosyjski rynek będzie otwierał się i zamykał i działał jak zegar z kukułką, to ucierpi na tym jego wiarygodność - mówi Chris Weafer, główny strateg UralSib Financial Corp. w Moskwie.
Źródło: Bloomberg.com, PAP