Firmy sektora gazowego w UE są przygotowane na wypadek zakłóceń w dostawach gazu w związku z odcięciem przez rosyjski Gazprom dopływu surowca na Ukrainę - oświadczyło w czwartek stowarzyszenie Eurogas. Wypowiedziało się też przeciw wspólnym zakupom gazu w UE.
W komunikacie prasowym Eurogas poinformował, że decyzja Gazpromu o wstrzymaniu dostaw gazu dla Ukrainy nie ma obecnie konsekwencji dla odbiorców w UE. "Gazprom dostarcza gaz tranzytem przez Ukrainę do UE, ale firmy i tak są gotowe do utrzymania dostaw albo zminimalizowania skutków ewentualnych zakłóceń" - oświadczyło stowarzyszenie, skupiające 45 firm sektora gazowego z 25 krajów w Europie.
Inwestycje w bezpieczeństwo
- Sytuacja jest poważna, ale europejski rynek gazu jest w stanie poradzić sobie z zakłóceniami dostaw przez znaczący okres - oświadczył przewodniczący grupy Eurogas Jean-Francois Cirelli.
Wskazał, że w minionych latach dużo zainwestowano w podniesienie bezpieczeństwa dostaw. Europejska sieć przesyłu gazu była rozwijana i integrowana, a przyjęcie unijnych przepisów dotyczących bezpieczeństwa dostaw gazu dało więcej możliwości odwrócenia kierunku przepływu gazu. Cirelli zaapelował do Ukrainy o utrzymanie transportu gazu przeznaczonego dla odbiorców UE. Jednocześnie wezwał Rosję i Ukrainę do uregulowania sporu o ceny surowca i spłatę zadłużenia poprzez zawarcie "trwałego porozumienia, aby zachowane zostało zaufanie na europejskim rynku gazowym". - Członkowie grupy Eurogas ubolewają z powodu ostatnich wydarzeń, ale są przekonani, że wkrótce rozwiązanie zostanie znalezione - dodał Cirelli.
Gazprom zakręca kurek
W poniedziałek rosyjski koncern Gazprom przerwał dostawy gazu na Ukrainę i poinformował o przejściu na system przedpłat z powodu nieuregulowania przez stronę ukraińską długów. Zaległości Ukrainy za rosyjski surowiec szacuje się na 4,46 mld dol.
Zdaniem grupy Eurogas w nadchodzących latach gaz będzie dalej odgrywać kluczową rolę w europejskim miksie energetycznym. Dlatego - uważa stowarzyszenie - na najbliższym szczycie UE 26-27 czerwca kraje członkowskie powinny podjąć decyzje, które prowadzić będą do pełnego wdrożenia wszystkich istniejących przepisów, umożliwiających wolny i uczciwy handel gazem między państwami Unii.
Komercyjne relacje wspierane politycznie
Zdaniem Eurogasu szczyt UE powinien też "potwierdzić, że to w zakresie odpowiedzialności firm należy utrzymywanie komercyjnych relacji z dostawcami, choć ważne jest też, aby ich działania były wspierane poprzez polityczny dialog między UE i jej krajami członkowskimi a państwami-dostawcami". "Wszelkie koncepcje grupowych zakupów, jak np. agencja zakupu gazu, zakłóciłyby funkcjonowanie rynku i groziłyby obniżeniem bezpieczeństwa dostaw oraz wzrostem cen" - ocenia Eurogas.
Pomysł wspólnych zakupów gazu w UE jest jednym z filarów polskiej koncepcji unii energetycznej. Według propozycji zakupy mogłyby się odbywać np. dzięki utworzeniu specjalnej agencji.
Stowarzyszenie Eurogas opowiada się też za ustanowieniem jasnych i spójnych ram politycznych zachęcających firmy do dywersyfikacji źródeł i dróg dostaw gazu.
Autor: ToL//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom