- Bardzo dobrze, że Polska nie będzie jednym z krajów, które w szaleńczy sposób ograniczą coś, czego i tak na świecie nie ograniczymy - tak polskie weto ws. redukcji CO2 w UE skomentował w Faktach po Faktach w TVN24 prof. Łukasz Turski z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN. Przeciwnego zdania jest dyrektor Greenpeace Polska, Maciej Muskat, który uważa, że Polska popełniła błąd gospodarczy.
Zdaniem prof. Turskiego, ograniczenie emisji CO2 w Europie nie przyniesie żadnych efektów, dopóki takich rygorów nie wprowadzą Chiny, Indie i wiele innych krajów.
Z tą opinią zdecydowanie nie zgodził się Muskat. - Polska popełniła błąd gospodarczy, bo technologie XXI wieku w energetyce to są technologie odnawialne - podkreślił. Zwrócił też uwagę, że jesteśmy jedynym krajem, który zawetował propozycję ws. tzw. kroków milowych na drodze do redukcji CO2 w UE do 2050 r. - Polska jest więc izolowana. Jesteśmy jedynym krajem, który chce pozostawać w skansenie technologii XX-wiecznych, takich jak węgiel czy atom - mówił dyrektor Greenpeace Polska.
Odnosząc się do wypowiedzi poprzednika, Turski - fizyk z wykształcenia - zauważył, że "nie istnieje coś takiego jak energia odnawialna". – Energii nie można zniszczyć ani odnawiać. To jest wytrych polityczny, pała baseballowa, którą się bije po głowie - mówił.
Polskie weto
W piątek na posiedzeniu ministrów środowiska UE Polska zawetowała propozycję ws. tzw. kroków milowych na drodze do redukcji CO2 w UE do 2050 r. W 2030 r. UE miałaby zredukować emisje o 40 proc., w 2040 r. - o 60 proc., a w 2050 r. - o 80 proc. w porównaniu z 1990 r.
Polska nie chce nowych celów redukcji emisji CO2 po 2020 r. zanim nie zakończą się globalne negocjacje klimatyczne, co może nastąpić w 2015 r. Zgodnie z obowiązującym pakietem klimatycznym z 2008 r., UE ma obniżyć swoje emisje o 20 proc. do 2020 r.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24