Duńczycy chcą zmienić prawo, aby chronić obywateli przed zagrożeniami związanymi z wirtualną walutą bitcoin. Natomiast rząd Norwegii uznał, że cyfrowa waluta to nieprawdziwe pieniądze.
- Najbardziej prawdopodobnym rezultatem będzie zmiana obowiązujących przepisów finansowych na takie, które uregulują kwestię waluty bitcoin – mówi Michael Landberg, główny radca prawny w Urzędzie Nadzoru Finansowego w Danii. Obecnie w tym kraju nie ma przepisów zakazujących stosowania cyfrowych pieniędzy.
Unia Europejska ostrzega
Kolejne kraje zajmują oficjalne stanowisko w sprawie wirtualnej waluty, która nie jest kontrolowana przez ich rząd lub bank centralny. Władze Norwegii uznały ostatnio, że bitcoin nie jest prawnie uznawanym środkiem płatniczym. Aktywa w tej walucie będą jednak obłożone podatkiem od zysków kapitałowych.
Europejski Nadzór Bankowy wydał ostrzeżenie na temat ryzyka, które wiąże się z korzystaniem z wirtualnej waluty. Zdarzało się bowiem, że pieniądze znikały z kont klientów po atakach hakerów. - Znane są przypadki osób, które straciły znaczne ilości wirtualnej waluty i mają małą szansę, aby je odzyskać. Korzystając z cyfrowych pieniędzy w transakcjach handlowych konsumenci nie są chronieni żadnymi przepisami prawnymi Unii Europejskiej mówiącymi o refundacji - podał w komunikacje ENB.
Wcześniej podobne ostrzeżenia wydały już między innymi władze Chin i Francji.
Czym jest bitcoin?
To wirtualna waluta, która nie istnieje w formie fizycznej. Może być używania do przelewów internetowych i w handlu. Bitcoin nie jest emitowany przez żaden bank centralny lub organ władzy.
Cyfrowy pieniądz pozwala na dokonywanie zakupów w innych krajach, wykupowania abonamentów lub usług w sieci oraz realizowanie transakcji finansowych. W środę jeden bitcoin wart był około 500 dolarów.
Autor: msz/klim/ / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock