- Kryzys doprowadzi ostatecznie do wojen i ekstremalnej drożyzny - uważa Marc Faber, znany szwajcarski ekonomista, który ze względu na bezustannie pesymistyczne podejście do rynków zyskał przydomek Dr Doom (dr Zagłada). Według niego świat nie wyciągnął żadnych wniosków z ostatnich wydarzeń.
- Dmuchana obecnie na fali kredytów kolejna bańka w końcu pęknie z hukiem - twierdzi Faber, którego na swoich stronach cytuje "Rzeczpospolita". Podkreśla, że zanim to jednak nastąpi, rządy nadal będą drukowały ogromne ilości pieniędzy, co doprowadzi do drastycznego wzrostu inflacji, a gospodarki przestaną reagować na dalszą stymulację.
- Kryzys niczego nie rozwiązał. Wręcz przeciwnie. Rynki są dziś mniej przejrzyste niż wcześniej. Bilanse finansowe państw upadają, a nadużycia, które wcześniej doprowadziły do kryzysu, nadal są kontynuowane – powiedział Faber podczas konferencji w Singapurze.
Powtórka z historii
Zdaniem Fabera, kryzys doprowadzi ostatecznie do międzynarodowych wojen. A wtedy ceny towarów nieuchronnie poszybują w górę. - Zwykłe rodziny ucierpią przez kryzys najbardziej. A rządy, aby odwrócić uwagę społeczeństw, rozpętają wojny. Jeśli będzie trzeba, same wymyślą sobie wrogów – przewiduje.
Zdaniem Marca Fabera, kapitalizm, tak, jak wcześniej komunizm, musi się w końcu załamać. Twierdzi, że aby tego uniknąć, rządy powinny przestać ingerować w gospodarkę i pozwolić jej stanąć na nogi o własnych siłach.
Źródło: rp.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu