- To bardzo dobre porozumienie, ponieważ pozwala rozłożyć równomiernie ciężar między stroną europejską a grecką, sektorem publicznym i prywatnym - oświadczył na zakończenie kilkunastogodzinnego posiedzenia eurogrupy minister finansów Francji Francois Baroin.
Francuz dodał, że nie sądzi, by ministrowie finansów bezpośrednio przed rozpoczęciem spotkania "mogli sobie wyobrazić zredukowanie greckiego długu ze 129 proc. PKB (co jeszcze w ubiegłym tygodniu prognozowała w swym raporcie eurogrupa) do 120,5 proc. PKB do 2020 roku".
To jeden z celów programu oszczędnościowego dla Grecji, którego spełnienie wydawało się do tej pory wątpliwe. Obecnie zadłużenie wynosi ok. 160 proc. PKB.
Prywatni wierzyciele po długich negocjacjach z rządem w Atenach zgodzili się na redukcję do 53,5 proc. wartości greckich obligacji. Wcześniej była mowa o redukcji o 50 proc. Porozumienie składa się z dwóch elementów: umorzenia przez prywatnych wierzycieli ponad 100 miliardów euro greckiego długu i pomocy z UE i MFW dla Aten w wysokości 130 miliardów euro.
"Plan ratunkowy dla Grecji jest oparty na warunku"
Nie tylko Baroin jest zadowolony z wyników brukselskich ustaleń. Szef eurogrupy Jean-Claude Juncker, który jest jednocześnie premierem Luksemburga, oświadczył, że jest optymistą w sprawie perspektywy przyjęcia wkrótce przez strefę euro decyzji o wzmocnieniu mocy pożyczkowych europejskich funduszy ratunkowych dla krajów w kłopotach finansowych.
"Jestem optymistą co do tego, że szefowie krajów i rządów strefy euro" w czasie ich kolejnego spotkania na początku marca "będą w stanie potwierdzić zwiększenie łącznej zdolności pożyczkowej" Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) i mającego go zastąpić w lipcu Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS) - oświadczył Juncker na zakończenie kilkunastogodzinnego spotkania eurogrupy w Brukseli.
Z kolei komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn poinformował, że "plan ratunkowy dla Grecji jest oparty na warunku: przewiduje wzmocnienie nadzoru nad Grecją i ustanowienie na miejscu stałej misji Komisji Europejskiej".
Źródło: PAP