Ministerstwo Pracy chce ułatwić młodym rodzicom powrót na rynek pracy. Dlatego planuje uruchomić program dopłat dla pracodawców do miejsc pracy dla osób z małymi dziećmi - pisze weekendowa "Rzeczpospolita". - Oprócz dotacji dla firm dających zatrudnienie rodzicom, planujemy dopłaty do pensji dla matek lub ojców oddających dziecko do żłobka i wracających do pracy w niepełnym wymiarze - mówi wiceminister Jacek Męcina.
Rządowy program dopłat miałby ruszyć dopiero w 2014 r., ale już w przyszłym roku zostałby uruchomiony pilotaż. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z Funduszu Pracy, który trzyma zamrożone 5 mld zł na zasiłki i wsparcie dla bezrobotnych. - To bardzo dobry pomysł. Podczas urlopu wychowawczego kobiety tracą część kompetencji zawodowych i dlatego firmom nie opłaca się ich zatrudniać. Dotacje dawałyby czas na uzupełnienie wiedzy i umiejętności - mówi "Rz" Agnieszka Chłoń-Domińczak, była wiceminister pracy.
Co się liczy
Zdaniem przedsiębiorców program mógłby zadziałać tylko wtedy, gdyby za dopłatami do wynagrodzenia szły pieniądze, np. na szkolenia. Przekonują, że o zatrudnieniu pracownika decydują jego kompetencje, a nie dofinansowanie.
Specjalistka od rynku pracy prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego mówi, że dopóki nie zostanie stworzony instytucjonalny system opieki nad dziećmi, nie ma co liczyć, że matki wrócą do pracy. Na to jednak potrzeba pieniędzy.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu