Za nami najbardziej spektakularna fuzja w historii piwowarstwa. Symbol amerykańskiego przemysłu spożywczego Budweiser został sprzedany brazylijsko-belgijskiemu koncernowi za 52 mld dolarów.
Tym samym Budweiser dołączył do grona innych słynnych marek produkowanych przez InBev - brazylijsko-belgijskiego potentata w branży piwowarskiej. W jego ofercie są już m.in. Beck i Stella Artois.
Nowy twór, który od teraz nazywać się będzie Anheuser - Busch InBev, planuje roczne przychody na poziomie 36 mld dolarów. Początkowo Amerykanie mieli otrzymać 65 dolarów za jedną akcję. Cena ta jednak wzrosła do 70 dolarów.
Przejęcie Budweisera wywołało burzę w Stanach Zjednoczonych, jeszcze wiele tygodni przed finalizacją transakcji. W kwestii uwielbianego przez Amerykanów piwa wypowiedział się także Barack Obama. Kandydat Demokratów na prezydenta uważa, że Budweiser nie powinien trafić w ręce obcego koncernu.
Polacy nie odczują zmian
InBev powstał w 2004 roku z połączenia belgijskiego koncernu Interbrew z brazylijską grupą Ambev. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", fuzja nie będzie miała wpływu na polski rynek, ponieważ Budwieser nie jest jeszcze warzony w Polsce. Nie przeszkadza to jednak konkurować mu z produkowanymi w Polsce globalnymi konkurentami - Heinekenem, Carlsbergiem i SABMiller.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA