Jak informuje przewodniczący zakładowego związku zawodowego "Kadra" Grzegorz Bednarski - w podziemiach kopalni "Budryk" strajkuje sześciu górników. Do strajkujących stopniowo mają dołączać kolejne osoby.
Informację o protestujących pod ziemią potwierdza te dyrekcja kopalni. Sześciu górników zdołało się przedostać do podziemnych korytarzy kopalni, mimo, iż dyrekcja zablokowała szyby i uniemożliwiła zjazd na dół. Przewodniczący związku zawodowego nie chciał jednak zdradzić jak strajkujący się tam dostali. Jego zdaniem górnicy przebywają na poziomie 700 metrów.
Protestujący zapowiadają, że nie wyjadą na powierzchnię do czasu zawarcia satysfakcjonującego ich porozumienia płacowego. Od 18 dni w kopalni trwa strajk, a zakład jest okupowany przez kilkuset górników. Według Bednarskiego, obecnie na powierzchni jest ponad 500 osób.
Nie wiadomo jak zeszli pod ziemię
Rzecznik zakładu Mirosław Kwiatkowski powiedział, że dyrekcja nie wie, jak związkowcy dostali się na dół. Zarząd kopalni ograniczył możliwość zjazdu pod ziemię wyłącznie do osób wykonujących tam zlecone im czynności, m.in. w zakresie bezpieczeństwa. Jak przypuszczają przedstawiciele zarządu, związkowcy prawdopodobnie zjechali na dół szybem zlokalizowanym poza okupowaną siedzibą kopalni, za cichym przyzwoleniem osób, które powinny temu zapobiec. Według związkowców, gdyby zarząd kopalni nie utrudniał protestującym zjazdu, na dole strajkowałoby już ok. 200 górników.
Bednarski nie wykluczył, że na kolejnych zmianach zastępy ratownicze mogą przyłączyć się do akcji. Strajkujący dołączyli do swoich żądań kolejny postulat, dotyczący właśnie grupy zawodowej ratowników, w tym przywrócenia do pracy ich zwolnionych wcześniej kolegów.
Chcą wyrównania płac Protestujący z "Budryka", który wkrótce stanie się częścią Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), chcą wyrównania płac do średniej w kopalniach JSW lub jednorazowego świadczenia, które wyrówna dysproporcje. Chcą podwyżki stawek płac o 12 zł dziennie, wobec 5 zł, które od dawna proponuje zarząd kopalni. Wraz z innymi świadczeniami chodzi średnio o ok. 600 zł miesięcznie do pensji każdego górnika. W środę nie doszło do kolejnej tury rozmów protestujących z zarządami kopalni i JSW, które oświadczyły, że nie mają dla górników nowych propozycji.
Źródło: IAR, PAP