Służby nie będą otrzymywać od dostawców internetu danych osobowych internautów, a o tym, które strony internetowe trafią do Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych będzie decydował sąd - poinformował w czwartek szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Michał Boni.
Komitet Stały RM przyjął w czwartek projekt nowelizacji ustawy o grach hazardowych. Ponieważ zawarte w nim przepisy dotyczą kwestii technicznych i informatycznych, musi być on notyfikowany w UE. Z tego powodu regulacje te zostały wyłączone z uchwalonej niedawno ustawy o grach hazardowych.
W pierwotnej wersji projektu planowane było istotne zwiększenie katalogu uprawnień szeregu służb, m.in. Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Policji, Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej, czy wywiadu skarbowego. Miałyby one "w celu zapobiegania lub wykrywania przestępstw" występować do firm świadczących usługi drogą elektroniczną o udostępnienie danych ich klientów (w tym numery dokumentów, adresy itp.). Nie byłaby na to potrzebna zgoda sądu.
Bez uprawnień
Boni powiedział, że w projekcie nie ma zapisów, które wzbudzały obawy, iż różnego rodzaju instytucje otrzymają narzędzia do inwigilacji osób buszujących po internecie. - Proszę się nie obawiać, nie ma tam takich zapisów - zapewnił Boni. - Uznaliśmy, że żadna z instytucji nie uzyska szerszych uprawnień - dodał.
Zastrzegł, że "określone informacje" będzie można uzyskiwać w sytuacji, w której toczy się już postępowanie karne. Poza tym Służba Celna będzie mogła występować z wnioskami o blokowanie zakazanych przez ustawę stron internetowych.
Boni poinformował, że komitet podjął decyzję, iż przedmiotem ustawy będą trzy obszary: dotyczący gier hazardowych, pornografii dziecięcej oraz phishingu, czyli przestępstw polegających na wyłudzaniu pieniędzy za pomocą internetu.
Zapowiedział, że projekt ustawy zostanie przyjęty przez rząd prawdopodobnie w ciągu dwóch-trzech tygodni.
Ministerstwo Finansów zaproponowało w dokumencie wprowadzenie zakazu organizowania hazardu w internecie. Wyjątkiem byłyby zakłady wzajemne prowadzone przez firmy bukmacherskie działające w Polsce. Nowelizacja ma przyznać celnikom uprawnienia do skutecznej kontroli dostępu, transakcji finansowych i ścigania osób organizujących nielegalne gry.
Indeks stron zakazanych
Zgodnie z propozycjami MF powstanie Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych, który będzie prowadzony przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Rejestr ma być tworzony na podstawie postanowień wydawanych przez sąd.
Obecny na konferencji wiceminister finansów Jacek Kapica powiedział, że operatorzy telekomunikacyjni będą musieli w ciągu sześciu godzin zablokować stronę, która trafi do Rejestru. - W sytuacji, w której właściciel strony będzie miał wątpliwości, czy postanowienie zostało wydane zasadnie, będzie mógł zwrócić się z zażaleniem do sądu - wyjaśnił wiceminister.
Dodał, że w momencie gdy strona zostanie zablokowana, odpowiednia służba będzie mogła zwrócić się do operatorów o uzyskanie danych osób, które na tę stronę wchodziły, zamieszczały tam jakieś treści, bądź nielegalnie grały. - Zgodnie z przepisami wobec tych osób będzie wszczynane postępowanie karne, czy karno skarbowe - wyjaśnił. Zapewnił, że postępowanie będzie prowadzone zawsze pod nadzorem sądu bądź prokuratora.
Pod koniec listopada Sejm uchwalił, a Senat przyjął bez poprawek ustawę o grach hazardowych. Przewiduje ona m.in. zakaz urządzania wideoloterii i gier na automatach do hazardu poza kasynami, ograniczenia w reklamie gier i wzrost podatków od hazardu. Nie będą wydawane nowe zezwolenia na prowadzenie salonów gier z automatami i punktów z automatami o niskich wygranych. Instytucje te będą mogły działać do wygaśnięcia obowiązujących już pozwoleń.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP