Chiny to wyjątkowo chłonny rynek dla większości produktów z Europy i Ameryki. Podobnie jest z elektroniką i oprogramowaniem. Wielu Chińczyków spędza godziny przez swoimi iPhone'ami i wydaje sporo pieniędzy grając na WeChat, popularnej aplikacji opracowanej przez chińskiego giganta internetowego Tencent Holdings. Duże pieniądze zarabia na tym Apple.
Miliony użytkowników iPhone'ów uczyniły z Chin trzeci co do wielkości dla Apple rynek sprzedaży oprogramowania. Wielu z nich przechodzi przez wspomnianą aplikację WeChat, która według szacunków ma ponad 430 mln aktywnych użytkowników miesięcznie na całym świecie. Pozwala ona wysyłać wiadomości, grać w gry, zamówić taksówkę i zrobić zakupy.
Przebój w Chinach
Aplikacja podbiła chiński rynek i umożliwiła połączenie użytkownika w prosty sposób z bankiem, dzięki czemu mogą płacić za wirtualne towary, np. dodatkowa życia w grze. - Widzimy tam znaczącą siłę. Tym, co rośnie najbardziej, jest iTunes, dział programowania i usług, w tym App Store - podkreślił szef Apple Tim Cook. W II kwartale przychody Apple w Chinach wzrosły o 28 proc. do 5,9 mld dolarów. Co ważne, Tencent Holdings był największym w Chinach wydawcą gier dla systemu operacyjnego Apple iOS. Apple liczy, że nowy iPhone z większym wyświetlaczem otworzy przed graczami jeszcze większe możliwości.
Przepływ pieniędzy
Wszystkie produkty dedykowane dla iPhone'ów dostępne są tylko za pośrednictwem sklepu App Store. Przez ten sklep przechodzi 30 proc. sprzedaży firmy. Reszta to deweloperzy i wydawcy oprogramowania. Platforma WeChat, która sama sprzedaje aplikacje i gry innych deweloperów, dzieli swoje zyski także z Apple. - Zdecydowanie największym czynnikiem generującym przychody App Store w Chinach jest WeChat - podkreśla Ben Thomsom, ekspert w dziedzinie technologii. Wzrost sprzedaży produktów Apple był możliwy także dzięki chińskiemu operatorowi China Mobile, który rozpoczął sprzedaż iPhone'ów w Państwie Środka. Znaczna część sukcesu WeChat to darmowe gry, do których użytkownicy mogą dokupić dodatkowe funkcjonalności.
Autor: mn//km / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com