Trzykrotna podwyżka podatku federalnego od papierosów, wprowadzona w USA od 1 kwietnia, okazała się wyjątkowo skuteczną zachętą do rzucania palenia - podaje agencja AFP. Amerykanie oblegają centra pomocy dla osób walczących z nałogiem.
1 kwietnia podatek federalny od sprzedaży papierosów wzrósł z 39 centów do ponad dolara. O tyle podrożała też paczka papierosów, która kosztuje teraz średnio powyżej dziewięciu dolarów. Wzrosła też stawka podatku od innych artykułów, np. tytoniu do zwijania i cygar.
Dla zdrowia i oszczędności
Według sondażu przeprowadzonego przez jeden z koncernów farmaceutycznych, wzrost podatku skłonił aż 72 proc. palaczy do podjęcia próby zerwania z nałogiem.
- 1 kwietnia, w dniu wejścia w życie podwyżki podatku na tytoń, pracownicy naszej infolinii, którzy pomagają ludziom rzucić palenie, odebrali 131 zgłoszeń, a nie 10-12 jak każdego innego dnia - powiedziała Claire Greenwall, rzeczniczka amerykańskiego towarzystwa ds. walki z rakiem (American Cancer Society).
Waszyngtoński oddział stowarzyszenia do spraw walki z chorobami płuc (American Lung Association) też nie narzeka na brak pracy. - Zwykle otrzymujemy ok. 160 zgłoszeń miesięcznie. W dniu, w którym zaczęła obowiązywać podwyżka, otrzymaliśmy 139 zgłoszeń i od tego czasu to trwa - mówi zatrudniony w stowarzyszeniu terapeuta.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu