Adidas przeprasza za zamalowanie pod swoją reklamę muru na warszawskim Służewcu i wycofuje się z projektu. - Ostatnie wydarzenia dotyczące służewieckiego muru, będącego przestrzenią dla sztuki hip-hop i graffiti uświadomiły nam, że działania, które podjęliśmy okazały się być niewłaściwe - napisał w oświadczeniu Krzysztof Sak, brand manager Adidas Oryginal.
- "Przepraszamy, że doszło do sytuacji, która nie powinna mieć miejsca. W swych działaniach zawsze kierujemy się rozsądkiem i odpowiedzialnością, dlatego w sobotę 26. marca po południu wstrzymaliśmy projekt. Informujemy, że nie będziemy w żadnym aspekcie kontynuować prac na służewieckim murze. Jeszcze raz przepraszamy wszystkich, którzy poczuli się dotknięci" - czytamy w oświadczeniu.
- "Kreatywność i autentyczność są wartościami, w które nasza marka bardzo wierzy i które towarzyszą nam od zawsze. Adidas od lat wspiera kulturę hip-hop i graffiti zarówno w Polsce, jak i na świecie. Jednoznacznie deklarujemy, że nadal będziemy wspierać polską scenę kultury hip-hop i graffiti. Wspólnie ze środowiskiem twórczym poszukujemy najlepszych pomysłów i projektów, które potwierdzą nasze zaangażowanie w rozwój tej kultury" - pisze przedstawiciel firmy.
Kontrowersyjna reklama
Najnowsza kampania reklamowa Adidasa w Warszawie spotkała się z falą krytyki. W jej ramach kilka dni temu zamalowano czarną farbą sporą część kilometrowego muru na Służewcu, m.in. fragment poświęcony pamięci Cataniego, idola młodzieży z Ursynowa i Służewia, zastrzelonego 11 lat temu.
Na murze miała powstać reklama Adidasa. W ciągu kilku dni na Facebooku ponad 20 tys. ludzi zapisało się do grupy namawiającej do bojkotu firmy. Okazało się, że Adidas nie miał zgody Totalizatora Sportowego, zarządzającego torem wyścigowym, ani konserwatora zabytków, pod którego opieką jest mur, na całą akcję. Nie wystąpiono też o zgodę do Zarządu Dróg Miejskich na zagrodzenie chodnika wzdłuż muru na czas malowania.
Źródło: tvn24.pl