W ciągu trzech najbliższych lat państwo wesprze koncern Bumar 300 milionami złotych. Pieniądze mają zostać przeznaczone na badania, rozwój i wdrożenie nowego uzbrojenia. Zastrzyk pieniędzy może pomóc Bumarowi oderwać się od starych poradzieckich technologii.
Jak pisze "Rzeczpospolita", pieniądze zaczną trafiać do Bumaru jeszcze w tym roku. Do końca grudnia ma to być 90 milionów złotych.
Nowa generacja
Warunkiem otrzymania pieniędzy było zagwarantowanie, że sfinansowane z nich badania muszą zakończyć się wdrożeniem nowych modeli uzbrojenia - pisze "Rz".
Na liście priorytetów według gazety ma być precyzyjna amunicja artyleryjska kalibru 155 milimetrów, nowoczesna armatohaubica samobieżna Krab i samobieżny moździerz Rak. Jednym z kluczowych programów rozwoju uzbrojenia prowadzonym przez Bumar jest obecnie budowa wielozadaniowej platformy bojowej Anders. W przyszłości na podstawie tego eksperymentalnego pojazdu ma powstać bojowy wóz piechoty, który mógłby zastąpić w Wojsku Polskim archaiczne BWP-1.
Za pieniądze od państwa koncern ma też według "Rz" skończyć prace nad rozwojem nowej generacji karabinów MSBS z Radomskiej Fabryki Broni. Kolejne fundusze mogą zostać przeznaczone na rewolwerowy granatnik kalibru 40 mm i nowy radar dla wojsk lotniczych, który ma zostać opracowany przez Bumar Elektronika.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Bumar