Kontrakt o wartości ponad 300 milionów dolarów polski koncern zbrojeniowy Bumar podpisuje z Indiami - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna". Bumar odmawia komentarzy w tej sprawie. Umowa mogłaby przerwać passę chudych lat polskiej zbrojeniówki: cały jej zeszłoroczny eksport wyniósł nieco ponad 700 milionów złotych.
Indie mają kupić od nas 228 tzw. wozów zabezpieczenia technicznego do obsługi czołgów na polu walki.
Przedstawiciele Bumaru nie chcą oficjalnie rozmawiać na temat nowego zamówienia. Ale wiadomo, że po długich negocjacjach wreszcie udało się przekonać władze indyjskie, że to nasz sprzęt, a nie rosyjski, jest najlepszy - pisze "DGP".
Będzie kolejny kontrakt?
Według zapowiedzi gazety umowa ma zostać zawarta w kwietniu. Zarząd Bumaru już po publikacji tej wiadomości rozesłał do mediów komunikat, że takiego kontraktu dotąd nie podpisał - i odmawia jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie.
"DGP" zapowiada też kolejną umowę Bumaru: za 60 milionów dolarów mamy zbudować szkolny żaglowiec dla Wietnamu. Na tym zamówieniu najbardziej skorzysta Stocznia Marynarki Wojennej, gdzie jednostka miałaby powstać. Stocznia nie wchodzi w zbrojeniowego holdingu, a Bumar zainkasuje jedynie prowizję za załatwienie kontraktu.
"DGP" cytuje prezesa Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju Sławomira Kułakowskiego, który podkreśla, że jeżeli te informacje potwierdzą się, to będzie można odtrąbić koniec chudych czasów dla polskiej zbrojeniówki. Prezes Izby wylicza, że poprzedni tak duży jak z Indiami kontrakt zawarto w 2004 r. kiedy sprzedano także wozy zabezpieczenia technicznego. Wtedy jednak zamówienie miało wartość 200 mln dolarów. Rok wcześniej zawarty był rekordowy kontrakt na czołgi PT-91 M o wartości 380 mln dolarów do Malezji.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bumar