W najbliższych dwóch latach potroi się liczba modeli produkowanych aut elektrycznych. Branża motoryzacyjna zmienia się bardzo szybko, a najlepszym dowodem tego są nowe projekty supersamochodów o napędzie elektrycznym.
Według raportu konsultingowej organizacji non-profit Transport and Environment, w 2021 roku na rynku ma być dostępnych 214 aut, to ponad trzy razy więcej niż było ich na koniec 2018 roku - 60. W pełni elektrycznych modeli ma być 92, zaś hybryd ładowanych z gniazdka - 118.
2021 rok to data szczególna - wtedy w życie wchodzą przepisy w sprawie ograniczenia emisji CO2 z samochodów osobowych i dostawczych. Obecnie limit emisji to średnio 130 g CO2/km, ale już za niespełna 2 lata będzie to tylko 95 g. A z kolejnymi latami ograniczenia mają być coraz większe.
Transport and Environment przewiduje, że liderem na rynku będzie grupa Volkswagena z 41 modelami z napędem alternatywnym, za nią uplasują się kolejno PSA (Peugeot, Citroen, Opel), Toyota i Daimler.
Supersamochód
Na rynku zapowiadanych jest też coraz więcej elektrycznych aut sportowych, i to tych z najwyższej półki. Najnowszy samochód od Lotusa - Evija - ma być nie tylko elektryczny, ale przede wszystkim jest reklamowany jako "najmocniejszy samochód produkowany seryjnie na świecie". Cena modelu ma przekroczyć 2 mln dolarów, czyli 7,5 mln zł.
Elektryczny samochód ma mieć 1900 koni mechanicznych, przyspieszać od zera do 100 km/h w mniej niż trzy sekundy, prędkość maksymalna ma przekraczać 320 km/h, a jego zasięg wyniesie około 400 kilometrów.
Ładowanie w 9 minut
Wyjątkowym elementem elektrycznego Lotusa ma być bateria, która ma być "najszybciej ładującą się na świecie". W przypadku obecnej technologii, ładowarek o mocy 350 kW, w zaledwie 18 minut będzie można naładować baterię w 80 proc. Ładowarki o mocy 800 kW pozwolą naładować baterię do pełna w 9 minut.
Evija to ważny projekt dla Lotusa, która słynie z małych i zwrotnych samochodów sportowych, które można kupić w relatywnie atrakcyjnych cenach. Na przykład Lotus Elise można nabyć za około 200 tys. zł, a Lotus Evora kosztuje nieco ponad 375 tys. zł.
Elektryczny Lotus ma konkurować z elektrycznymi supersamochodami, takimi jak Pininfarina Battista i Rimac C Two (również o mocy około 1900 KM), a także z bardziej znanymi modelami - takimi jak Tesla Roadster czy Porsche Taycan. Najbardziej popularne marki superaut - Ferrari i Lamborghini - na razie nie planują wypuszczenia w pełni elektrycznych samochodów.
Autor: kris / Źródło: CNN.com
Źródło zdjęcia głównego: lotuscars.com