Rozwój samochodów autonomicznych to duże wyzwanie dla branży motoryzacyjnej. Zwłaszcza w związku z niebezpiecznymi sytuacjami, do jakich może dojść na drodze. Część dylematów miało pomóc rozwiązać badanie amerykańskich naukowców, jednak wyniki rodzą więcej pytań niż dają odpowiedzi.
Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology Media Lab przeprowadzili badanie, mające na celu ustalenie priorytetów i reguł dotyczących zachowania samochodów autonomicznych, czyli takich które mogą poruszać się bez kierowcy, w sytuacji niebezpieczeństwa na drodze.
Dylemat wagonika
Uczeni stworzyli platformę nazwaną Moral Machine, za pomocą której uczestnicy badania mogli określić swoje zdanie, dotyczące tego, jak autonomiczne samochody powinny rozwiązywać tzw. dylemat wagonika.
Ten problem moralny, rozważany w XX wieku m.in. przez brytyjską filozof Philippę Foot, dotyczy sytuacji, w której osoba mająca wpływ na pojazd musi podjąć decyzję, czyje życie uratować kosztem innego (np. osoby młodej czy starszej).
Reakcja na ankietę przekroczyła najśmielsze oczekiwania jej twórców. W przeciągu czterech lat od uruchomienia platformy pozyskano 40 milionów odpowiedzi. Dzięki tak dużej liczbie danych uczeni byli w stanie przeanalizować różnice w etyce zależnie od kultury, sytuacji gospodarczej i położenia geograficznego. Wyniki badań zostały opublikowane w magazynie naukowym "Nature".
Moral Machine zbierała odpowiedzi od respondentów dotyczące dziewięciu przypadków: czy autonomiczny samochód powinien oszczędzić ludzi czy zwierzęta, pasażerów czy pieszych, więcej czy mniej żyć, kobiety czy mężczyzn, starszych czy młodszych, biedniejszych czy bogatszych, praworządnych czy naruszających prawo, i przede wszystkim czy samochód powinien podjąć działanie czy pozostać na pierwotnym kursie.
Przykładowo jedno z pytań dotyczyło sytuacji, w której samochód mógł albo kontynuować jazdę, zabijając przy tym trzech starszych przechodniów lub oszczędzić pieszych poprzez uderzenie w barierę, co spowodowałoby śmierć trojga młodych pasażerów.
Kultura i gospodarka
Jak wynika z analiz naukowców odpowiedzi były mocno powiązane z kulturą oraz z sytuacją gospodarczą danego obszaru. Przykładowo respondenci pochodzący z państw takich jak Chiny i Japonia okazali się mniej skłonni do pozbawienia życia starszych wiekiem osób, aby uratować młodszych. Jak wyjaśniają naukowcy może to wynikać z kulturowego postrzegania roli osób starszych w społeczeństwie pośród narodów Azji.
Inny przykład to przechodzenie przez jezdnię w miejscu innym niż wyznaczone. W biedniejszych krajach, gdzie stopień praworządności jest niższy, akceptacja społeczna dla tego typu naruszenia przepisów jest większa. Odwrotnie w rozwiniętych gospodarczo obszarach, gdzie skłonność do poświęcenia łamiących przepisy przechodniów na rzecz przechodzących na pasach jest wyraźniejsza.
Wydawać by się mogło, że podstawowym kryterium wyboru, niezależnym od czynników kulturowych, jest liczba ludzi, których można oszczędzić. Okazuje się, że nawet to nie jest jednoznaczne i zależy od podejścia do postrzegania jednostki w danym społeczeństwie.
Bogactwo a wybór
Autorzy raportu zaznaczają, że uczestnicy badania w odniesieniu do mieszkańców całego globu mogą być grupą nie do końca miarodajną.
Przede wszystkim nie zostali wyselekcjonowani. Zazwyczaj były to osoby dobrze sytuowane, posiadające dostęp do internetu oraz zaznajomione z nową technologią.
Niemniej, jak podkreślono, celem badania było ułatwienie znalezienia optymalnych rozwiązań prawnych dla autonomicznych samochodów, a to właśnie takie osoby są uznawane za potencjalnych użytkowników pojazdów niewymagających obecności kierowcy.
To tylko drogowskaz
Jak podkreślają twórcy Moral Machine , wyniki badań nie powinny w jednoznaczny sposób wyznaczać kierunku, w jakim powinniśmy podążyć. – To niepokojące, że ludzie wskazują na przykład status materialny jako główny czynnik podejmowania decyzji czyje życie poświęcić – wskazuje Edmond Awad, jeden z autorów badania. - Twórcy prawa powinni raczej wziąć ten aspekt pod uwagę niż ślepo za nim podążyć – dodał.
Naukowiec wyraził nadzieję, że twórcy autonomicznych samochodów będą przywiązywać większą wagę do kwestii etyki sztucznej inteligencji przy projektowaniu maszyn poruszających się bez kierowcy. – Do naszego badania zastosowaliśmy dylemat wagonika, ponieważ wydał nam się dobrym sposobem na zebranie potrzebnych nam informacji. Niemniej mamy nadzieję, że dyskusja o roli etyki w rozwoju technologii na tym nie poprzestanie – podkreślił Awad.
– Dyskurs powinien pójść w kierunku analizy ryzyka, czyli kto jest bardziej, a kto mniej zagrożony, a nie kto umrze, a kto nie – dodał.
- W ostatnich latach coraz częściej omawia się kwestię etyki sztucznej inteligencji. Coraz więcej ludzi uświadamia sobie fakt, iż wybory dokonywane przez tę technologię mogą być różnie odbierane przez reprezentantów różnych grup społecznych. Jednakże sam fakt pojawienia się takiej dyskusji to pozytywy trend – powiedział Awad.
Autor: ah//dap / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock