Do 24 wzrosła liczba ofiar katastrofalnych pożarów, jakie od kilku dni trawią okolice Los Angeles. Walka z ogniem trwa od ubiegłego wtorku, a do tej pory spłonęło już co najmniej 15 300 hektarów terenu. Z powodu zagrożenia życia ponad 100 tysięcy osób zostało zmuszonych do ewakuacji. Według gubernatora Kalifornii obecna fala pożarów może być najbardziej niszczycielską katastrofą naturalną w historii USA.
W Kalifornii nadal aktywne są trzy pożary: Palisades Fire, Eaton Fire i Hurst Fire, które łącznie strawiły pod 15 tysięcy hektarów terenu. Akcję gaśniczą utrudnia silny wiatr, który w weekend nieco osłabł, dając strażakom szansę na zmniejszenie skali ognia. Według najnowszych danych Departamentu Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej pożar Hurst jest opanowany w 89 proc., Eaton - w 27 proc., a Palisades - w zaledwie 13 procentach.
Urzędnicy z Departamentu Lekarza Sądowego (DME) hrabstwa Los Angeles ogłosili w niedzielę, że liczba śmiertelnych ofiar ostatnich pożarów wzrosła do 24. Wciąż są problemy z ich identyfikacją. Jak podała lokalna telewizja KTLA, powołując się na urzędników, 16 osób zginęło w pożarze Eaton, a osiem w wyniku pożaru Palisades. DME współpracuje z lokalnymi organami ścigania w sprawie zgłaszanych ofiar śmiertelnych w hrabstwie Los Angeles.
"Kolejna noc niewyobrażalnego horroru"
Według lokalnych władz ogień zdążył już zniszczyć lub uszkodzić około 12 300 budynków. Z powodu zagrożenia życia swoje domy musiało opuścić około 100 tysięcy mieszkańców.
- Hrabstwo Los Angeles przeżyło kolejną noc niewyobrażalnego horroru i bólu - powiedziała nadzorczyni hrabstwa Lindsey Horvath.
Jak wynika z szacunków firmy AccuWeather straty spowodowane przez szalejący ogień mogą wynieść od 135 do 150 miliardów dolarów. Gubernator Kalifornii Gavin Newsom stwierdził, że obecna fala pożarów może być najbardziej niszczycielską katastrofą naturalną w historii USA.
- Wiele z tych obszarów wciąż wygląda jak po uderzeniu bomby - mówił szeryf hrabstwa Los Angeles Robert Luna.
Trudne warunki dla strażaków
Lokalne władze ostrzegły, że duże ryzyko, że kalifornijskie pożary lasów utrzymają się co najmniej do środy. Według synoptyków wiatr roznoszący płomienie wzmocni się w najbliższych godzinach. Na obszarach górskich, szczególnie wokół Los Angeles, porywy mogą przekraczać 110 km/h.
W akcję gaśniczą zaangażowane są tysiące strażaków, w tym zespoły z dziewięciu innych stanów, Meksyku oraz Kanady. Oprócz ryzyka pożaru niebezpieczeństwo związane z toksycznym popiołem skłoniły władze do ostrzeżenia mieszkańców, aby trzymali się z dala od dotkniętych kataklizmem obszarów. Szkodliwe są zwłaszcza cząstki, ołowiu, arsenu i azbestu.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALLISON DINNER