Do tragicznego zdarzenia doszło w Więcławicach Dworskich (powiat krakowski). Podczas prac polowych sześć osób zostało porażonych piorunem. Wśród poszkodowanych jest troje dzieci. Pomimo dwugodzinnej reanimacji zmarł 47-letni operator kombajnu.
Strażacy informacje o zdarzeniu otrzymali w środę około godziny 15:20. Doszło do niego w Więcławicach Dworskich (powiat krakowski).
- Do zdarzenia doszło podczas prac na polu, przy kombajnie - tłumaczy Sebastian Woźniak, rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej.
Zmarł mężczyzna
Poszkodowanych zostało sześć osób, w tym trójka dzieci.
Pomimo dwugodzinnej reanimacji 47-letni operator kombajnu zmarł. Pięcioosobowa rodzina przetransportowana została do krakowskich szpitali, między innymi na Prokocimiu i przy ul. Żeromskiego.
Stan poszkodowanych, jak informuje Woźniak, trudno na razie ocenić. - Skutki porażenia piorunem można zweryfikować dopiero po wykonaniu dokładnych badań.
Jak jednak dowiedział się reporter TVN24 Marcin Kwaśny, stan dzieci oraz ich matki lekarze ocenili wstępnie jako dobry.
Na miejscu były dwa zastępy straży pożarnej oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Podczas burzy, która przeszła w środę nad Krakowem, porażony piorunem został też mężczyzna, który pracował na rusztowaniu na osiedlu Dywizjonu 303 w Nowej Hucie. Przeżył i trafił do szpitala.
Nie chować się pod drzewami
- Jeśli w odsłoniętym terenie złapie nas burza, nie należy chować się pod metalowymi konstrukcjami ani wysokimi drzewami - tłumaczy Woźniak.
Strażacy podpowiadają, że najlepiej jest wykorzystać zagłębienia terenu: rowy i doły.
Autor: wini///////////mk / Źródło: TVN 24 Kraków