Strażacy, którzy dotychczas zmagali się z dwoma pożarami w Kalifornii, stanęli przed kolejnym zagrożeniem. W pobliżu Los Angeles pojawił się ogień, który bardzo szybko się rozprzestrzenia.
Pożar o nazwie Getty pojawił się, kiedy dwa poprzednie - Kincade i Tick - nadal trawiły Kalifornię. Pojawił się rano w okolicach muzeum sztuki Getty Center, a w ciągu dnia zajął 202 hektary zarośniętych wzgórz wokół autostrady międzystanowej 405.
- To bardzo dynamiczny pożar, a wszyscy mieszkańcy na zachód od autostrady 405 i na południe od Sunset muszą być czujni - przekazali strażacy.
Zagrożone domy celebrytów
Na obszarze zagrożonym pożarem Getty znajdują się domy wielu celebrytów. LeBron James, gwiazda NBA, był jednym z wielu mieszkańców, którzy musieli się ewakuować. Jego dom znajduje się w Brentwood, dzielnicy Los Angeles.
Ewakuować musiał się również aktor i były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger.
"Dziś rano ewakuowaliśmy się bezpiecznie. Jeśli znajdujesz się w strefie ewakuacji, nie wygłupiaj się. Wyjedź. W tej chwili jestem wdzięczny za najlepszych strażaków na świecie, prawdziwych bohaterów, którzy narażają się na niebezpieczeństwo, żeby chronić mieszkańców Kalifornii - napisał Schwarzenegger na Twitterze.
Do opuszczenia swoich domów zmuszeni byli również Kurt Sutter, scenarzysta serialu "Synowie Anarchii" oraz aktor Clark Gregg.
We evacuated safely at 3:30 this morning. If you are in an evacuation zone, don’t screw around. Get out. Right now I am grateful for the best firefighters in the world, the true action heroes who charge into the danger to protect their fellow Californians. #GettyFire
— Arnold (@Schwarzenegger) October 28, 2019
Szybko się rozprzestrzenia
Do tej pory ogień zniszczył co najmniej pięć domów. Nie odnotowano jednak żadnych osób rannych - poinformował na konferencji prasowej Eric Garcetti, burmistrz Los Angeles. Dodał jednak, że najprawdopodobniej straty materialne wzrosną.
- To pożar, który szybko się rozprzestrzenia - powiedział, wzywając mieszkańców strefy obowiązkowej ewakuacji, która obejmuje ponad 10 tysięcy domów i firm, aby szybko opuścili zagrożony teren.
Ogień podsycany jest przez silny wiatr, który wieje w porywach do 80 kilometrów na godzinę. Według meteorologów wiatr na razie nie ustanie, a wręcz może jeszcze w tym tygodniu przybrać na sile.
Hrabstwo Sonoma dotknięte zostało w ostatnich dniach pożarem Kincade, który zajął ponad 260 kilometrów kwadratowych terenu. Z jego powodu ewakuowanych zostało niemal 200 tysięcy ludzi. Z ogniem walczyło ponad cztery tysiące strażaków. Zniszczonych zostało wiele budynków. Gubernator wprowadził stan wyjątkowy. W poniedziałek rano bez prądu było ponad milion odbiorców.
Autor: //aw / Źródło: Reuters