Planetę jak dotąd najbardziej podobną do Ziemi odkryła międzynarodowa ekipa astronomów. Ciało niebieskie odnalezione w Gwiazdozbiorze Łabędzia nazwano Kepler-186f.
Zdaniem naukowców odkrycie sprawiło, że prawdopodobieństwo znalezienia siostrzanej planety Ziemi w naszej galaktyce jest jeszcze większe.
W orbicie czerwonego karła
- Jest to pierwsza z planet wielkości Ziemi znajdująca się w nadającej się do życia strefie gwiazdy innej niż Słońce - powiedziała astronom Elisa Quintana z Instytutu SETI w Ames Research Center NASA, która prowadziła badania opublikowane na łamach czasopisma "Science".
- Kepler-186f znajduje się w orbicie gwiazdy typu czerwony karzeł: mniejszej i chłodniejszej od Słońca, w strefie umiarkowanej, gdzie może znajdować się woda - dodała Quintana.
Kepler-186f jest jedną z pięciu planet wielkości zbliżonej do Ziemi w systemie gwiezdnym położonym o blisko 500 lat świetlnych od Słońca (rok świetlny to 9460 mld km). Ale tylko ona leży w ekostrefie, nadającej się do życia. Pozostałe są zbyt blisko gwiazdy.
Nadaje się do zamieszkania?
Według astronoma z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkele, Geoffa Marcy'ego, nowo znaleziona planeta jest najlepszym jak dotąd ciałem niebieskim nadającym się do zamieszkania. Wykryto ją kosmicznym teleskopem agencji NASA Kepler.
Astronomowie jednak mogą nigdy nie dowiedzieć się na pewno, czy na Kepler-186f może istnieć życie. Planeta jest za daleko nawet dla następnej generacji kosmicznych teleskopów, jak Teleskop Jamesa Webba.
Autor: kt/map / Źródło: PAP