Potężna gałąź spadła z drzewa i uderzyła w tył głowy kobietę. Do wypadku doszło na placu zabaw w Gdyni. - Były dzieci, dobrze że im się nic nie stało - mówiła poszkodowana.
Wielka gałąź spadła na kobietę, która była wraz z dzieckiem na placu zabaw, i uderzyła ją w głowę. Do wypadku doszło w czwartek w Gdyni.
- Kawałek drzewa, dość spory konar urwał się, dostałam w tył głowy. Przyjechałam z córką się zrelaksować. To były ułamki sekundy, ja nie widziałam tego momentu jak się łamie, słyszałam, że to był straszny huk - opowiadała poszkodowana pani Monika. - Ciemno się zrobiło, to było potężne uderzenie. Myślę, że to drzewo chyba powinno stąd zniknąć, jest piękne, ale jest też bardzo niebezpieczne. Na placu były dzieci, dobrze że im się nic nie stało - dodała.
Jak mówiła poszkodowana, nie jest w stanie wstać, źle się czuję. Na miejsce przyjechała policja, karetka pogotowia i straż pożarna.
- Widziałem, że drzewo nagle się zawaliło i prawie przygniotło jedną osobę - opowiadał chłopiec o imieniu Marek, który był świadkiem zdarzenia. - Usłyszałem taki trzask - dodał.
Autor: anw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24