Opony i podwozia oblepione roztopionym w upale asfaltem. Z taką niemiłą niespodzianką musieli radzić sobie w piątek kierowcy podróżujący obwodnicą Witnicy w województwie lubuskim. Płynny asfalt zdaje się "specjalnością" tej miejscowości. To już kolejny taki przypadek w ostatnich miesiącach.
Fala gorąca, która daje się nam we znaki, atakuje także infrastrukturę drogową. Kamery TVN24 zaobserwowały, jak w piątek na drodze wojewódzkiej numer 132 w miejscowości Witnica (województwo lubuskie) pod wpływem wysokiej temperatury nawierzchnia drogi zaczęła się rozpuszczać.
Jej kawałki zaczęły się przyklejać do podwozi i opon jadących tamtędy samochodów.
To już nie pierwszy raz
Już podczas majowych upałów okazało się, że z nawierzchnią na obwodnicy Witnicy coś jest nie tak. Asfalt zaczął się wówczas topić tak bardzo, że ze względów bezpieczeństwa drogę natychmiast zamknięto na kilka godzin.
- Wystąpiło tak zwane "pocenie się nawierzchni". Nawierzchnia na obwodnicy zaczęła po prostu płynąć - przyznawali wówczas drogowcy. I obiecywali naprawę.
Czym to grozi
Gorący asfalt może być bardzo niebezpieczny dla samochodów. Przyczepiające się do opon grudki rozpuszczonej mazi mogą znacznie pogorszyć przyczepność na drodze. Ciężko je też usunąć, kiedy przykleją się do karoserii i innych części auta.
Roztopiony asfalt jest też niewygodny dla pieszych, a wręcz groźny - dla psich łap.
Autor: dd//rzw / Źródło: TVN Meteo, cyja.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24