Pierwszy na świecie karabin, którego elementy wydrukowano na drukarce 3D, wystrzelił - informuje BBC News. Wokół pomysłodawców eksperymentu nie cichną kontrowersje, bo grupa Defense Distributed zamierza udostępnić gotowe do druku modele w internecie.
Broń została wydrukowana na drukarce 3D, która kosztowała 8 tys. dolarów i została zakupiona na internetowym serwisie aukcyjnym. Została złożona z wydrukowanych osobno części odlanych z tworzywa ABS. Jedynie iglicę, która odpowiada za wybuch ładunku, wykonano z metalu.
Ostatni rok grupa DD poświęciła tworzeniu broni palnej, której elementy można wydrukować na specjalnej drukarce 3D. Takie urządzenia potrafią zbudować z plastiku każdy obiekt zaprojektowany w komputerowym programie. Do tej pory wykorzystywane były przez ogromne koncerny, które drukowały prototypy części samochodowych i lotniczych. Na rynku coraz częściej jednak pojawiają się tanie drukarki 3D do użytku domowego.
W sobotę grupa Defence Distributed przeprowadziła zakończone sukcesem testy, a do internetu trafił filmik. Widać na nim, jak karabin wyrzuca z siebi serię nabojów oraz proces produkcyjny drukowanych elementów. Testy przeprowadzono w Austin w Teksasie.
Zgodnie z prawem
Grupa Defence Distributed jest kierowana przez 25-letniego studenta prawa na Uniwersytecie w Teksasie Cody'iego Wilsona. - Myślę, że wiele ludzi nie spodziewało się, że uda nam się to zrobić - powiedział Wilson.
Wilson, który sam określa siebie jako anarchistę i uważa, że dostęp do broni to jedna z wolności obywatelskich, na wykonanie karabinu otrzymał specjalną licencję od Biura ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych (ATF).
Donna Seller z ATF powiedziała BBC News, że drukowana w 3D broń jest legalna na terenie Stanów Zjednoczonych.
Sprzeciw
Projekt został szeroko skrytykowane przez organizacje działające na rzecz ograniczenia dostępu do broni. Europejskie organy ścigania stwierdziły z kolei, że monitorują wynalazek.
Victoria Baines z Centrum ds. cyberprzestępstw Europolu powiedziała jednak, że przestępcy chętniej korzystają z tradycyjnych ścieżek zdobycia nielegalnej broni. - Ale czas płynie i technologia staje się bardziej przyjazna użytkownikowi i efektywna. Możliwe, że kiedyś niektóre z tych zagrożeń okaże się realne - powiedziała.
Autor: pk/jaś / Źródło: BBC News