- Wakacje to okres, w którym terroryści chcieliby dokonywać zamachów w miejscach atrakcyjnych z ich punktu widzenia. Tak jak miało to miejsce w przypadku Egiptu Turcji - mówił w TVN24 BiS Krzysztof Liedel z Centrum Badań nad Terroryzmem. A w związku z tym, że zagrożenie terrorystyczne w Europie jest zdecydowanie wyższe niż jeszcze rok temu, to zmieniają się miejsca, które wybieramy na wypoczynek. I Maciej Nykiel z Fly.pl. radził, aby spoglądać na komunikaty MSZ, które wskazują gdzie jest bezpiecznie, a gdzie nie.
Jak wynika z najnowszych danych Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, przez wzmożoną aktywność terrorystów zmieniają się miejsca, które wybieramy jako cel naszych wakacyjnych podróży. Najpopularniejszym krajem wśród polskich turystów od kilku lat pozostaje Grecja (spadek rezerwacji o 3 proc. rdr). Na drugim miejscu jest Hiszpania (wzrost o 50 proc.), a podium zamyka Bułgaria, która odnotowała aż 78 proc. wzrost rezerwacji. Warto zaznaczyć też, że ilość zarezerwowanych wycieczek do Turcji (5. miejsce w zestawieniu) spadła aż o 70 proc. W czołówce próżno tez szukać popularnych niegdyś wśród Polaków krajów Afryki Północnej, takich jak Tunezja czy Egipt.
Służby są gotowe
Jak tłumaczył w TVN24 BiS Krzysztof Liedel z Centrum Badań nad Terroryzmem wakacje to okres, w którym terroryści chcieliby dokonywać zamachów w miejscach atrakcyjnych z terrorystycznego punktu widzenia. - Są w stanie uderzyć w gospodarki poszczególnych krajów. Egipt i Turcja są tutaj bardzo dobrym przykładem - mówił. Przypomniał, że tegoroczne wakacje to okres istotnych wydarzeń, takich jak Euro we Francji czy Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. - To są wszystko elementy, które pod względem pewnej taktyki, pomysłu na to, jak planować ataki są brane pod uwagę [jako cele ataków] - dodał. Uspakajał jednak, że służby są na to przygotowane. - Wzmożono czujność, wprowadzono dodatkowe procedury. To dobra wiadomość - zaznaczał.
Wakacje to okres, w którym terroryści chcieliby dokonywać zamachów w miejscach atrakcyjnych z terrorystycznego punktu widzenia/ Krzysztof Liedel
Ostrzeżenia MSZ
Zgadza się z nim Maciej Nykiel z Fly.pl. - Jako organizatorzy podróży Polaków do zagranicznych krajów trzymamy rękę na pulsie, tak samo jak wszystkie inne służby w tym kraju. Posiłkujemy się przy tym znajomością rynku i sytuacji na miejscu, ale też współpracujemy z właściwymi organami w Polsce - powiedział.
Jak dodał, bardzo ważnym wskaźnikiem są komunikaty wydawane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - One jednoznaczne wskazują, gdzie w ocenie polskiego rządu jest bezpiecznie, a gdzie ten poziom bezpieczeństwa jest obniżony - zaznaczył.
Nykiel podkreślił, że klient polskiego biura podróży, podpisując z nim umowę zostaje poinformowany, zarówno ustnie jak i pisemnie, o ewentualnych zagrożeniach w miejscu docelowym.
Autor: ToL//km / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock