Położona blisko wybrzeży Irlandii niewielka wyspa Skellig Michael jest coraz bardziej oblegana przez turystów. Ta popularność może mieć jednak swoją cenę. Wyspa może zniknąć z listy światowego dziedzictwa UNESCO, jeżeli liczba odwiedzających nie zmniejszy się o 1/3.
Skalista wyspa Skellig Michael położona jest 12 kilometrów od zachodniego wybrzeża Irlandii. W 2018 roku przyciągnęła 16 792 turystów. Jak zauważa brytyjski "Independent", wytyczne UNESCO w tym przypadku to maksymalnie 11 100 odwiedzających rocznie, czyli o 5692 mniej niż w ubiegłym roku.
Organizacja wpisała ją na listę światowego dziedzictwa w 1996 roku. Wszystko przez znajdujący się na wyspie średniowieczny klasztor. Został on założony prawdopodobnie w VII wieku i był użytkowany do XIII wieku, kiedy to mnisi przenieśli się na stały ląd. Na Skellig Michael znajdują się także dwie latarnie morskie z XIX wieku.
Od ponad 20 lat wyspa jest też rezerwatem przyrody ze względu na znajdujące się na niej miejsca lęgowe ptaków.
Tendencja wzrostowa
Od kilku lat wyspa cieszyła się rosnącą popularnością. Jeszcze dziesięć lat temu roczna liczba odwiedzających wynosiła 11 tysięcy, czyli zgodnie z zaleceniami UNESCO. W 2013 roku liczba gości wzrosła jednak do 13 221, a rok później - do 15 315.
Skellig Michael zyskała w oczach turystów w 2015 roku. To właśnie wtedy na ekrany kin wszedł film "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy". Wyspa pojawia się bowiem w jednej ze scen.
Ze względu na stan morza i warunki pogodowe odwiedzanie wyspy możliwe jest jedynie podczas sezonu letniego - najczęściej od drugiej połowy maja do końca września. Licencję na przewożenie turystów na wyspę posiada 15 operatorów łodzi. Każdy z nich może przetransportować na wyspę 12 turystów dziennie. Gdyby więc przez cały sezon (140 dni) warunki były idealne, a każda łódź pełna, wyspę odwiedzało by rocznie około 25 tysięcy osób, czyli ponad dwukrotnie więcej niż zalecana przez UNESCO liczba.
Irlandzki rząd ma przedstawić w tym roku UNESCO 10-letni plan zagospodarowania wyspy. 31 stycznia mają zakończyć się konsultacje społeczne w tej sprawie.
Autor: tol//dap / Źródło: The Independent