Matowobiała skóra krokodyla z gatunku Diamond Himalaya Niloticus, 18-karatowe białe złoto oraz brylanty - właśnie z takich materiałów wykonano torebkę, która została sprzedana za rekordową sumę 300 168 dolarów. Egzemplarz Hermes Birkin, bo o tej marce mowa, należał do prywatnego kolekcjonera z Azji. Przez dom aukcyjny Christie uznany został za część "modowej historii" - podaje CNN. To także całkiem niezła inwestycja.
"Brylantowe produkty wykonane przez Hermesa są wyjątkowe, ale żaden nie jest nawet w części tak ikoniczny jak Himalaya" - czytamy w prasowym komunikacie wydanym jeszcze przed sprzedażą przez dom aukcyjny Christie w Hongkongu, który poprowadził sprzedaż. - "Uważa się, że każdego roku produkowana jest tylko jedna lub dwie torebki na całym świecie, co zalicza ją do jednej z najmniejszych serii produkcyjnej wśród torebek" - podkreślono.
Rekord za rekordem
Poprzedni rekord należał do innego egzemplarza Hermesa Birkina. Tamta wysadzana brylantami torebka o kolorze fuksji sprzedana została za 222 tys. dol., co umocniło silną pozycję, jaką marka cieszy się na rynku mody. "Jej rzadkość i ekskluzywność, jakość skóry i rzemiosło, jej styl oraz możliwość wykonania na zamówienie" - to cechy, które według profesjonalnej rzeczoznawczyni Helaine Fendelman przyczyniają się do stworzenia torby, uznanej dzisiaj za najcenniejszą na świecie. Zdaniem właścicielki firmy Helaine Fendelman & Associates fakt, że torebkę można rozpoznać natychmiastowo bez żadnego dużego, wyeksponowanego logo, tylko dodaje jej uroku. Zdaniem Fendelman przyznać należy, że firmie Hermes pomaga z pewnością inteligentny marketing. Zaznacza, że sama myśl o tym, że produkt jest tak rzadki, czyni go jeszcze bardziej pożądanym. - To leży w ludzkiej naturze - pożądać tego, czego inni nie mogą zdobyć - tłumaczy Fendelman.
Prawdziwa inwestycja
Zarówno dom aukcyjny Christie, jak i Helaine Fendelman zgadzają się co do tego, że nawet najprostszy model Birkina nie traci na wartości, utrzymując swoją cenę na tym samym poziomie. Sprawia to, że torebki są solidną inwestycją. - Pamiętam, kiedy chciałam kupić torebkę Birkina na aukcji za ok. 7,5 tys. dolarów i mój mąż pomyślał, że postradałam zmysły - wspomina Fendelman. - Dzisiaj ten sam egzemplarz sprzedawany jest przynajmniej za cenę dwa razy większą.
Pamiętam, kiedy chciałam kupić torebkę Birkina na aukcji za ok. 7,5 tys. dolarów i mój mąż pomyślał, że postradałam zmysły Helaine Feldman
Choć wiele kobiet podchodzi do torebek praktycznie i traktuje je jako uzupełnienie ich stylu, obietnica rosnącej wartości prowokuje do myślenia. Winsy Tsang, szefowa odpowiedzialna za sprzedaż torebek i akcesoriów w domu aukcyjnym Christie w Hongkongu przyznaje, że wartość tego rodzaju przedmiotów rośnie. I choć Hermes wiedzie prym, to torebki takich marek jak Bulgari, Chanel i Gucci stanowią także smakowite kąski inwestycyjne. - Z pewnością stanowią one coraz bardziej znaczącą klasę aktywów - zaznacza Tsang.
Zobacz, jak wyglądała torebka Hermes Birkin, do której należał poprzedni sprzedażowy rekord:
Autor: ag//km / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Christie's