W sobotę tuż po godzinie 13 czasu polskiego z Zachodniego Wybrzeża USA na Marsa wystartowała misja NASA InSight, poświęcona badaniom głębokiego wnętrza Czerwonej Planety. Trafi tam między innymi instrument Kret HP3, którego najważniejsze elementy wykonali Polacy.
Statek kosmiczny z lądownikiem Mars InSight wystartował z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii. Jest to pierwsza misja międzyplanetarna, która kiedykolwiek wystartowała z Zachodniego Wybrzeża - pisze agencja Associated Press. Lądowanie InSight na Marsie zaplanowane jest na 26 listopada 2018 roku.
- Mars jest teraz wyjątkowo blisko Ziemi, dlatego (Kret HP3 - red.) będzie lecieć tylko 7 miesięcy. Pod koniec listopada będziemy mieli lądowanie na Marsie i w ciągu kolejnych 30 dni rozpocznie pracę - powiedział w TVN24 Damian Szczerbaty z firmy Astronika.
Cała misja ma trwać dwa lata ziemskie. Jej głównym celem jest zdobycie informacji o budowie wewnętrznej Czerwonej Planety i jej współczesnej aktywności geologicznej.
"Polski Kret"
Jednym z trzech głównych instrumentów, które zabrała ze sobą misja InSight jest tzw. Kret HP3, czyli próbnik służący do pomiaru strumienia ciepła z wnętrza planety. Ma on zostać wprowadzony w grunt marsjański na głębokość 5 metrów - po raz pierwszy tak głęboko.
Najważniejsze elementy urządzenia wykonali Polacy. "Głównym wykonawcą mechanizmu wbijającego Kreta HP3 była spółka Astronika, ale w proces produkcyjny zaangażowanych było kilka innych podmiotów, m.in. Centrum Badań Kosmicznych PAN, Instytut Lotnictwa, Instytut Spawalnictwa, Politechnika Łódzka oraz Politechnika Warszawska" - poinformowano w komunikacie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.
Kret zbudowany jest przede wszystkim ze specjalnie przygotowanej stali, wolframu i tytanu.
- Instrument HP3 miał być pierwotnie projektowany przez Niemiecką Agencję Kosmiczną (...) okazało się jednak, że brakuje doświadczenia niemieckich inżynierów, żeby zbudować mechanizm, który skutecznie zagłębi się pod powierzchnię Marsa i zwrócili się z prośbą o wsparcie do inżynierów z Polski - powiedział Damian Szczerbaty.
- Niemcy po raz pierwszy się do nas zwrócili w 2013 roku. Już po niemal trzech latach mechanizm był gotowy - dodał gość TVN24.
Oprócz Kreta w ramach misji InSight na powierzchni Marsa umieszczone zostaną również dwa inne instrumenty badawcze.
Pierwszym z nich będzie sejsmometr, za pomocą którego naukowcy zmierzą między innymi aktywność sejsmiczną Marsa. Ponadto na powierzchni planety znajdzie się również tak zwany RISE - przyrząd, który pozwoli na dokładny pomiar ruchów planety. Dzięki temu badacze będą w stanie lepiej określić rozkład mas i stan skupienia materii we wnętrzu planety.
Autor: mb / Źródło: PAP, TVN24