Amerykański raper Lil Uzi Vert wszczepił sobie w czoło ogromny różowy diament. Ta błyskotka kosztowała go aż 24 miliony dolarów. Artysta deklaruje, że odkładał na nią pieniądze przez cztery lata.
Diament ma około 10-11 karatów, a Lil Uzi Vert kupił go od znanego nowojorskiego jubilera Elliota Avianne’a, który jest ulubieńcem amerykańskich raperów.
Muzyk twierdzi, że ten kamień jest więcej wart niż jego dom i wszystkie jego samochody, dlatego uznał, że umieszczenie tak drogocennego kamienia w sygnecie byłoby niebezpieczne – bałby się, że go zgubi. Woli pilnować go jak oka w głowie, więc uznał, że będzie go nosił na swoim czole. I kazał go sobie tam wszczepić. Efektami pochwalił się na Instagramie.
Dobra passa muzyka
Fani porównują teraz rapera do superbohatera z uniwersum Marvela, Visiona. Ten android ożył po tym, jak w jego czole umieszczono kamień nieskończoności.
Symere Woods, bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko piosenkarza, miał ostatnio dobrą passę. Jego album "Eternal Atake" był najlepiej sprzedającym się raperską płytą w roku 2020 w Stanach Zjednoczonych. Niedawno muzyk pochwalił się, że nagrywa teraz piosenki z dziewczyną miliardera Elona Muska, wokalistką Grimes, która finalizuje prace nad kolejnym albumem.
Lil Uzi Vert ma bardzo ekscentryczny wizerunek. Jego twarz pokryta jest tatuażami i kolczykami. Co chwilę zmienia kolor włosów i rodzaj warkoczyków.
Źródło: PAP