W niedzielę wybuchł pożar w położonej w północnej części Kalifornii dolinie Napy. To region słynący z upraw winorośli i główny ośrodek kalifornijskiego przemysłu winiarskiego.
Agencja Reutera podała, że pożar rozszerzył się na obszar 809 hektarów, zmuszając do ewakuacji szpitala i ucieczki setek mieszkańców. Władze nakazały ewakuację mieszkańców około 600 domów, a mieszkańcy kolejnych 1400 byli w gotowości do wyjazdu.
Pożar w Kalifornii
Jak poinformowały władze, pożar, nazwany Glass Fire (Szklany Ogień), wybuchł w niedzielę nad ranem czasu lokalnego koło miejscowości Calistoga, położonej w odległości około 120 kilometrów na północ od San Francisco.
Żywioł szybko dotarł do sąsiednich miejscowości Deer Park i St. Helen.
W niedzielę wieczorem płomienie podsycane wiatrem o prędkości do 80 kilometrów na godzinę wypaliły około 728 hektarów trawiastych wzgórz i lasów dębowych - przekazał Tyree Zander, rzecznik stanowego wydziału leśnictwa i ochrony przeciwpożarowej, cytowany przez Reutera.
Pożar wybuchł w czasie tradycyjnego okresu winobrania w dolinie Napy, znanej na całym świecie jako jeden z najlepszych regionów winiarskich Kalifornii.
Według organizacji Napa Valley Vinters, 475 winnic zlokalizowanych na tym obszarze to zaledwie 4 procent całkowitych rocznych zbiorów winogron w całym stanie. Jednocześnie produkty pochodzące z tego obszaru mają połowę udziału w całej sprzedaży win z Kalifornii.
Przyczyna pożaru
Przyczyna pożaru jest ustalana, nie wyklucza się podpalenia.
Władze zarządziły stan pogotowia pożarowego dla znacznej części południowej Kalifornii, od San Diego do Los Angeles, zdewastowanej już przez wyjątkowo tragiczne wcześniejsze pożary.
Prognozy przewidują bowiem powrót wysokich temperatur, silnych wiatrów i niskiej wilgotności powietrza.
Źródło: PAP, Reuters