Związek zawodowy Verdi wezwał na czwartek do strajku personel naziemny portu lotniczego w Hamburgu. Chce w ten sposób wywrzeć presję na pracodawców w konflikcie taryfowym. Pasażerów czeka wiele utrudnień.
Personel naziemny ma strajkować od godz. 12.30 do północy, gdy port lotniczy jest zamykany. W tym czasie przewidziane jest 114 startów i 137 lądowań. Jeśli z powodu strajku trzeba je będzie odwołać, dotknie to prawie 30 tys. pasażerów - powiedziała rzeczniczka portu lotniczego. Na czwartek zaplanowane są również dwa loty na linii Warszawa-Hamburg oraz dwa inne na linii Hamburg-Warszawa. Póki co nie poinformowano jednak o ewentualnym odwołaniu tych połączeń.
"Nieodpowiedzialne i niesprawiedliwe"
Ponieważ strajkować mają m.in. pracownicy zatrudnieni przy odprawie bagażu i samolotów, pasażerom zaleca się przybywanie na lotnisko z dużym wyprzedzeniem i w miarę możliwości tylko z bagażem ręcznym. Janet Niemeyer, rzeczniczka hamburskiego portu lotniczego uznała, że organizowanie strajku w czasie, gdy uczniowie w tym mieście mają ferie, jest "nieodpowiedzialne i niesprawiedliwe", ponieważ dotyka przede wszystkim podróżujące rodziny. Spór płacowy dotyczy prawie 1 tys. pracowników odprawy bagażowej, czyszczenia samolotów oraz transferu autobusowego. Kolejna runda negocjacji taryfowych jest zaplanowana na 20 marca.
Autor: mp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock