Bank centralny Szwajcarii (SNB) niespodziewanie wprowadził ujemne stopy procentowe. Zadowoleni powinni być ci, którzy posiadają kredyt we frankach. - To powinno osłabić tego mocnego franka. To przełoży się na niższe oprocentowanie kredytów - mówi w rozmowie z TVN24 BiŚ Marek Wołos z TMS Brokers.
Target dla 3-miesięczego LIBOR wynosi teraz -0,75 proc. do 0,25 proc., wobec poprzednio 0,00-0,25 proc.
Decyzja centralnego banku Szwajcarii oznacza przede wszystkim obniżenie rat dla osób posiadających kredyt w tej walucie. - Polska waluta powinna się umocnić względem franka, więc dla kredytobiorców to pozytywna informacja - uważa Andrzej Stefaniak, diler walutowy DMK. Ale oznacza to też, że każdy kto będzie chciał trzymać tam walutę, będzie musiał do tego dopłacać.
Będą niższe raty dzięki Putinowi - szef szwajcarskiego banku cen. przyznał, że wprowadzenie ujemnych stóp wywołała głównie sytuacja w Rosji
— Rafał Hirsch (@rafalhirsch) grudzień 18, 2014
Kwota do potrącenia z depozytu będzie naliczana za każdy dzień, ale pobierana raz w miesiącu.
Zaskoczenie
Bank pozostawił w czwartek bez zmian limit kursu franka na poziomie 1,20 za euro, który wprowadził 6 września 2011 r. Bank zapowiedział, że jest gotów do podjęcia dalszych działań, jeśli będzie to konieczne.
Frank osłabił się wobec euro po tej decyzji SNB o 0,3 proc. do 1,20402. Podczas swojego niedawnego posiedzenia, 11 grudnia, bank utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
Co to oznacza?
Marek Wołos, członek zarządu TMS Brokers uważa, że decyzja banku centralnego Szwajcarii spowoduje osłabienie waluty tego kraju, a zatem minimalne obniżenie rat kredytów we frankach.
- Już widać reakcję i spadek wartości franka szwajcarskiego nieznacznie poniżej 3,5 zł. Jednak u nas bardzo tego ruchu nie widać, bo złoty jest osłabiony. Bardziej widoczne to jest na parze EUR/CHF. Bank centralny Szwajcarii obniżył stopy reagując na uciekający kapitał z Rosji, bo chciał zapobiec zbyt mocnemu umocnieniu franka. To dla kredytobiorców, poza tym, że będą nieco mniej płacili za franka oznacza też mniejsze raty odsetkowe, bo ta decyzja przełoży się na niższe oprocentowanie kredytu - uważa Marek Wołos.
Zdaniem Andrzeja Stefaniaka, dilera walutowego DMK to decyzja banku centralnego Szwajcarii to duże zaskoczenie dla rynku.
- Widać, że wczorajsza decyzja Fed wpłynęła na ten krok. Wpłynie to bardzo negatywnie na wycenę franka. Można się spodziewać dziś ogromnych zawirowań na rynku walutowym. Polska waluta powinna się umocnić względem franka, więc dla kredytobiorców to pozytywna informacja. Decyzja banku Szwajcarii oznacza dla zadłużonych w szwajcarskiej walucie mniejsze ryzyko: złoty się osłabi, a raty kredytów pozostaną podobne do tych z ostatnich miesięcy - mówi Andrzej Stefaniak, diler walutowy DMK.
Nic się nie zmieni?
Główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński twierdzi, że decyzja banku centralnego Szwajcarii nie będzie miała dużego znaczenia dla polskich kredytobiorców zadłużonych we franku.
- Widać osłabienie franka do euro i złotego o 2-3 grosze, ale to będzie chwilowy ruch. Nie przepuszczam, aby raty kredytów zaciągniętych we franku szwajcarskim dużo się zmieniły. Dużej zmiany nie będzie, bo niewielki ruch nic tu nie zmieni - twierdzi Piotr Kuczyński.
Autor: msz / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock